Byli pastorzy anglikańscy w Australii, którzy przyjmą święcenia w Kościele katolickim, będą sprawować Eucharystię tyłem do wiernych, a twarzą zwróceni na wschód.
Wczoraj na założycielskim spotkaniu komitetu ds. utworzenia ordynariatu ustalono, że nie będzie się on posługiwał współczesną liturgią anglikańską, lecz będzie się wzorował na jej pierwotnej wersji sprzed 500 lat, a zatem używającej języka angielskiego z czasów Williama Szekspira.
W spotkaniu 16 grudnia uczestniczyli przedstawiciele różnych wspólnot anglikańskich zainteresowanych przyjęciem katolickiej wiary oraz delegat australijskiego episkopatu, bp Peter Elliott, który sam jest byłym anglikaninem. „Byłem zaskoczony postawą dobrej woli i gotowością do współpracy ze strony wszystkich uczestników spotkania” – powiedział bp Elliott. Mamy wszelkie powody do optymizmu. Ordynariat w Australii z pewnością powstanie już w przyszłym roku – zaznaczył.
Na początku lutego odbędzie się ogólnokrajowe spotkanie wszystkich anglikanów, którzy zamierzają przyjąć wiarę katolicką. Do formalnego ustanowienia ordynariatu w Australii mogłoby dojść na Wielkanoc lub w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. „Nasze wieloletnie starania i rozmowy ze Stolicą Apostolską już za kilka miesięcy przyniosą widzialne efekty” – podsumował wczorajsze spotkanie zwierzchnik Anglikańskiej Wspólnoty Tradycjonalistycznej, abp John Hepworth.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.