Katolicy w Wietnamie po raz kolejny stanęli w obronie własności kościelnej. Parafianie z wioski Thai Nguyen 80 km na północny-wschód od stołecznego Hanoi protestują od początku grudnia w obronie skonfiskowanych przez komunistów terenów.
Przed siedzibą komitetu ludowego katolicy zbudowali miasteczko namiotowe i mimo zimna i pory deszczowej kontynuują protest. W 2008 r. premier Wietnamu wydał dekret, w który zalegalizowano komunistyczną grabież majątków kościelnych. Zdecydowano wtedy, że skonfiskowana sprzed 1991 r. ziemia nie powróci do poprzednich właścicieli. Premier rządu w Hanoi zarządził jednocześnie, że konfiskaty po tej dacie będą zwracane.
Parafianie z Thai Nguyen domagają się respektowania rządowego zarządzenia, ponieważ konfiskatę ziem ich parafii obejmuje nowe prawo. Miejscowa nomenklatura partyjna zajęła tereny kościelne w kwietniu 1991 r. Ziemie podzielono wtedy na działki budowlane i posprzedawano. Policja przesłuchała już proboszcza parafii i zażądała, by zlikwidował miasteczko namiotowe przed komitetem ludowym. Ks. Nguyen Duc Dai odpowiedział funkcjonariuszom, że protest parafian ma podstawy prawne i jest uzasadniony.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.