Ratownicy górscy odnaleźli poszukiwaną od kilku godzin 19-letnią turystkę z Poznania, która późnym popołudniem w czwartek zabłądziła w Bieszczadach - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Hubert Marek. Dodał, że jej stan jest poważny.
"Około godziny 18 turystka powiadomiła nas, że zabłądziła. Natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania" - powiedział Marek.
Oprócz prawie 20 ratowników GOPR w akcji uczestniczył także śmigłowiec bieszczadzkiej Straży Granicznej. Kolejnych 10 goprowców było w pogotowiu. "Burza śnieżna spowodowała jednak, że po ok. 45 minutach poszukiwań śmigłowiec musieliśmy wycofać z akcji" - dodał ratownik.
Kobietę odnaleziono przed godziną 20 w masywie Małej Rawki, niespełna trzy kilometry od Wetliny. Została przewieziona do szpitala w Lesku. "Jej stan jest poważny" - zaznaczył ratownik.
19-latka poszła samotnie w góry. Miała też nieodpowiedni strój. Ratownicy znaleźli ją wyczerpana i wychłodzoną.
W czwartek wieczorem w Bieszczadach było 13 - 14 stopni mrozu.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.