Fala zimna spowodowała na północy Indii śmierć kilkudziesięciu osób - pisze w poniedziałek BBC. Niskie temperatury panują w stolicy kraju, Delhi oraz w Kaszmirze i stanach Harijana, Pendżab i Uttar Pradeś.
W miejscowości Leh w Kaszmirze temperatura spadła w niedzielę do minus 23,6 stopni Celsjusza - poinformowali synoptycy. To najniższa tam temperatura tej zimy.
W Delhi, gdzie panuje najchłodniejsza zima od lat, gęsta mgła zakłóciła ruch lotniczy. Niedziela była najchłodniejszym tej zimy dniem również w indyjskiej stolicy - temperatura spadła do 7,8 stopni Celsjusza, co jak na miejscowe standardy oznacza, że było bardzo zimno.
Indyjskie domy rzadko wyposażone są w centralne ogrzewanie. Bezdomni zbierają się wokół rozpalanych na ulicach ognisk, a schroniska dla ubogich w Delhi są przepełnione.
Zimno jest najbardziej dokuczliwe w Kaszmirze. Autostrada łącząca ten region z resztą kraju została zamknięta z powodu intensywnych opadów śniegu.(PAP)
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.