Niemiecka Bundeswehra powołała w poniedziałek 12 150 młodych mężczyzn do zasadniczej służby wojskowej. To ostatni powszechny pobór przed zawieszeniem od 1 lipca tego roku obowiązkowej służby wojskowej. Od marca do wojska powoływani będą już tylko ochotnicy.
Rzecznik ministerstwa obrony w Berlinie zapewnił w poniedziałek, że choć to ostatni powszechny pobór, to armia nie będzie bardziej tolerancyjna wobec poborowych, którzy nie stawią się na wezwanie. Po kilku dniach od upływu terminu osoby takie będą poszukiwane przez żandarmerię wojskową.
"Nikt nie będzie traktowany ani bardziej surowo, ani też łagodniej niż w przeszłości" - oświadczył rzecznik resortu.
Zawieszenie od lipca obowiązkowej służby wojskowej to część przyjętej pod koniec zeszłego roku reformy niemieckich sił zbrojnych. Zakłada ona zmniejszenie ich liczebności z obecnych 240 tys. do maksymalnie 185 tys. żołnierzy, w zdecydowanej większości zawodowych. Niemiecka armia ma być też nowocześniejsza i lepiej przystosowana do współczesnych wyzwań oraz udziału w misjach za granicą.
Z Berlina Anna Widzyk (PAP)
awi/ kar/
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.