W klęskach żywiołowych, do których doszło w 2010 roku, zginęło na świecie około 295 tys. ludzi, a straty materialne spowodowane przez kataklizmy oszacowano na około 130 mld dolarów - poinformowało w poniedziałek niemieckie towarzystwo ubezpieczeniowe Munich Re.
Najwięcej ofiar pochłonęło styczniowe trzęsienie ziemi na Haiti (ponad 222,5 tys. zabitych), fala upałów w Rosji (według Munich Re co najmniej 56 tys. ofiar śmiertelnych pożarów lasów, smogu i wysokiej temperatury) oraz trzęsienie ziemi w Chile pod koniec lutego (2700 zabitych).
Najwięcej zniszczeń spowodowało trzęsienie ziemi w Chile - straty oszacowano na 30 mld dolarów. W powodziach w Pakistanie od lipca do września śmierć poniosło 1760 osób, zaś straty materialne oceniono na 9,5 mld dolarów.
Nawałnica Xynthia, która szalała w lutym w Europie Zachodniej, głównie w Hiszpanii i Francji, spowodowała 6,1 mld dolarów strat.
Firma Munich Re, będąca numerem jeden wśród ubezpieczycieli na świecie, obliczyła, że w 2010 roku doszło do 950 klęsk żywiołowych, co czyni ten rok drugim najgorszym pod względem liczby takich zjawisk od 1980 roku. W ciągu dziesięciu ostatnich lat dochodziło średnio do 785 kataklizmów rocznie.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"