Członkini Izby Reprezentantów Kongresu USA Gabrielle Giffords, która w sobotę została ciężko ranna podczas strzelaniny w Arizonie nadal nie odzyskała przytomności, a lekarze jej stan określają jako krytyczny. Zamach potępił m.in. przewodniczący PE Jerzy Buzek.
W sobotę 40-letnia kongresmenka przeszła dwugodzinną operację i dotychczas nie odzyskała przytomności - powiedziała rzeczniczka Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Tucson Darci Slaten.
Więcej szczegółów na temat stanu Giffords ma zostać ujawnionych podczas konferencji prasowej.
Przed szpitalem palą się świeczki. Ludzie ustawiają zdjęcia kongresmenki oraz składają kwiaty.
Po strzelaninie flagi na Kapitolu w Waszyngtonie zostały opuszczone do połowy.
Strzelaninę potępił w niedzielę Jerzy Buzek, nazywając ją "bezsensownym, szokującym i nikczemnym" przestępstwem. "W groteskowy sposób nadużyto pięknej i ważnej części demokracji - bezpośredniego kontaktu obywateli z ich reprezentantami, który zamienił się w tragedię" - napisał Buzek.
W artykule opublikowanym w państwowych mediach były prezydent Kuby Fidel Castro uznał strzelaninę na "haniebny akt", pisząc, że "nawet ci, którzy nie popierają polityki administracji prezydenta USA Baracka Obamy mają szczerą nadzieję, że amerykańskie dzieci, sędziowie, członkowie kongresu i zwykli obywatele nie będą ginąć w tak absurdalny i nieuzasadniony sposób".
W sobotę podczas publicznego zgromadzenia przed supermarketem 22-letni Jared Lee Loughner podszedł do Giffords i strzelił jej w głowę. Kula przyszyła mózg na wskroś. Potem zamachowiec zaczął strzelać na oślep do zebranych wokół Giffords ludzi, zabijając sześcioro z nich. Oprócz kongresmenki rannych zostało 12 osób. Wśród ofiar śmiertelnych zamachu jest 9-letnia dziewczynka, jeden ze współpracowników Giffords i miejscowy sędzia sądu federalnego John M. Roll.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.