Milion mieszkańców Panamy od końca grudnia ub. roku cierpi na brak wody z powodu awarii zbiorników zaopatrujących ten kraj w wodę pitną. Do uszkodzenia doszło na skutek intensywnych opadów deszczu.
Prezydent Panamy Ricardo Martinelli określił powstałą sytuację mianem "nie do wytrzymania".
W niektórych częściach stolicy przed cysternami z wodą ustawiają się długie kolejki. W sklepach i supermarketach błyskawicznie wykupiono całe zapasy wody pitnej.
Według danych przedstawionych przez władze panamskie, gwałtownie wzrasta liczba zachorowań na biegunkę. Portal internetowy www.panama-guide.com podaje, że tylko w grudniu było to 275 osób. Wiele osób posuwa się do picia nieuzdatnionej wody, aby ugasić pragnienie.
Kryzys rozpoczął się w grudniu ubiegłego roku. Jak podaje agencja dpa, w następstwie intensywnych opadów deszczu doszło do zamulenia zbiorników z wodą pitną, przez co nie można było uzdatnić do picia wystarczającej ilości wody.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"