Najbiedniejsze kraje będą biedniejsze o 12 bilionów dolarów do 2025 r. z powodu Covid-19. Pandemia zwiększyła ich długi, gdyż bogate państwa ograniczają dostęp do szczepionek - wynika z corocznego raportu oenzetowskiej Agencji ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD).
Richard Kozul-Wright, dyrektor ds. globalizacji i strategii rozwoju w UNCTAD ostrzegł w raporcie, że "w ciągu ostatnich 40 lat byliśmy świadkami powstania pełnowymiarowej gospodarki o globalnym zasięgu i uzależnieniu od zadłużenia. Najbiedniejsze kraje świata będą do 2025 roku jeszcze biedniejsze o 12 bilionów dolarów z uwagi na słabsze ożywienie gospodarcze po Covid-19, gdyż bogate narody ograniczają swój dostęp do szczepionek".
W swym corocznym raporcie na temat handlu i rozwoju UNCTAD podał, że kraje o niskim dochodzie zostały dotknięte pandemią o wiele mocniej niż podczas kryzysu finansowego w 2008 roku, zwiększając zadłużenie i wywierając presję na finanse publiczne.
Organizacja napisała, że istnieje rosnące ryzyko, że kraje rozwijające się o niskich dochodach pozostaną w tyle z powodu ograniczonych postępów we wdrażaniu szczepionek na koronawirusa.
UNCTAD jest zdania, że światowa gospodarka mocno się odbiła w tym roku dzięki kontynuowaniu wsparcia finansowego rozpoczętego w 2020 r. przez rządy na całym świecie, a także szybkiemu postępowi w zakresie szczepień w zaawansowanych gospodarkach. Przewiduje, że globalny wzrost wyniesie w tym roku 5,3 proc., czyli w najszybszym tempie od prawie pięciu dekad, po spadku o 3,5 proc. w 2020 r.
Ostrzegając, że decydenci w rozwiniętych gospodarkach nie zdali sobie jeszcze sprawy z rozmiaru szoku lub jego trwałości w krajach rozwijających się, UNCTAD z siedzibą w Genewie napisała, że potrzebne są wspólne działania bogatych krajów, aby zapewnić umorzenie długów biedniejszym krajom. W niektórych przypadkach umorzenie długów było konieczne, aby "uniknąć kolejnej straconej dekady na rozwój".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.