Integracja migrantów nie jest asymilacją, w której traci się kulturową, społeczną i religijną tożsamość – czytamy w przesłaniu episkopatu Anglii i Walii na dzień migranta.
Odpowiedzialny za te kwestie w brytyjskim Kościele bp Patrick Lynch przypomniał, że integracja dokonuje się dopiero w drugim i kolejnym pokoleniu. Jest to możliwe, jeśli migranci poczują się zaakceptowani i przynależni do społeczności, której są pełnoprawnymi członkami.
Zdaniem angielskiego biskupa miejscem uprzywilejowanym, w którym dokonuje się proces integracji nowych przybyszów do Wielkiej Brytanii jest Kościół z jego parafiami i szkołami. To właśnie w nich migranci wkraczają w nowe środowisko, zdobywają przyjaciół, zyskują pożyteczne rady, pomoc i wsparcie oraz nabywają zdolności społeczne umożliwiające głębsze i szersze wejście w życie społeczne. Natomiast w szkole katolickiej, do której posyłane są dzieci z rodzin migrantów, zdaniem bp. Lyncha, urzeczywistnia się marzenie wielu rodziców, by dzieciom zapewnić lepszą przyszłość.
Polonia w Wielkiej Brytanii szacowana jest na pół miliona, choć sezonowo przebywa na Wyspach nawet 800 tys. Polaków. Największymi skupiskami polonijnymi są na świecie są Stany Zjednoczone i Kanada, choć w ostatnich siedmiu latach wzmożony ruch migracyjny rodaków dotyczy krajów Europy Zachodniej i Skandynawii. Natomiast na wschodzie kontynentu niezmiennie dużymi skupiskami polonijnymi są Ukraina, Białoruś i Litwa oraz Rosja i Kazachstan. W Ameryce Łacińskiej najwięcej Polonusów mieszka w Brazylii i Argentynie.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.