Polska oskarża Rosję - wybija w środę wielkonakładowy "Moskowskij Komsomolec", informując o wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie, na której ujawniono nagrania z wieży kontrolnej lotniska Siewiernyj.
"Polska znów oskarża rosyjskich kontrolerów" - wtóruje mu inna wielkonakładowa gazeta "Komsomolskaja Prawda".
Według dziennika "Moskowskij Komsomolec", "strona polska próbowała wczoraj obarczyć rosyjskich kontrolerów częścią winy za tragedię z samolotem prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego".
"Naruszywszy nieoficjalne zasady, Polacy upublicznili rozmowy smoleńskich kontrolerów, którzy śledzili lot (polskiego) samolotu Nr 1" - pisze rosyjska gazeta.
Z kolei "Komsomolskaja Prawda" przekazuje, że "polscy specjaliści na podstawie pojedynczych fraz kontrolerów doszli do wniosku, że wywierana była na nich presja, a swoje komendy załodze Tu-154M dawali z opóźnieniem".
Konferencję prasową ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera oraz innych członków polskiej komisji państwowej badającej przyczyny i okoliczności katastrofy smoleńskiej relacjonują również "Izwiestija". "W Moskwie twierdzi się, że Polacy wypaczyli istotę wydarzeń" - podkreśla dziennik.
"Izwiestija" odnotowują, że "strona polska od samego początku była niezadowolona z raportu Komisji Technicznej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK)".
Gazeta zauważa także, iż "na tle gorących dyskusji prowadzonych przez specjalistów w Warszawie uaktywnili się też zwolennicy różnych teorii spiskowych". "W przededniu (konferencji prasowej) zięć zmarłego prezydenta Marcin Dubieniecki nawet oskarżył Moskwę o morderstwo z premedytacją" - pisze dziennik.
"Choć oświadczenia rodziny Kaczyńskich już nikogo nie dziwią, małżonek osieroconej pani Marty posunął się najdalej" - oceniają "Izwiestija".
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.