Rosja w poniedziałek przeprowadziła na Morzu Barentsa zakończoną sukcesem próbę hipersonicznego (hiperdźwiękowego) pocisku manewrującego Cyrkon, który po raz pierwszy został wystrzelony z okrętu podwodnego - przekazało ministerstwo obrony.
Pocisk, który w nocy z niedzieli na poniedziałek wystrzelono z okrętu podwodnego o napędzie atomowym Siewierodwińsk trafił w wyznaczony cel. Był to kolejny test rosyjskiej broni hipersonicznej. W lipcu przeprowadzono udaną próbę wystrzelenia Cyrkonu z fregaty Admirał Gorszkow.
W przemówieniu wygłoszonym w marcu 2018 roku prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że pociski hipersoniczne są częścią nowej generacji rosyjskiej broni, która może uderzyć w niemal każdy punkt na świecie i ominąć zbudowaną przez USA tarczę antyrakietową - informuje Reuter.
Prędkość pocisku Cyrkon określana jest na ok. 9 machów (czyli dziewięciokrotność prędkości dźwięku), a zasięg na ponad 1000 km. Po zakończeniu testów pocisk ma się znaleźć na wyposażeniu nawodnych i podwodnych okrętów rosyjskiej marynarki wojennej.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.