Wystrzelił z bata
24-latek z Żabnicy w Beskidzie Żywieckim Sławomir Śliwa triumfował w sobotę w widowiskowym konkursie strzelania z kilkumetrowego bata, który był elementem rozpoczynających się 42. Przeglądu Zespołów Kolędniczych i Obrzędowych "Żywieckie Gody".
Konkurs odbył się na żywieckim rynku. Zaprezentowało się w nim 24 górali.
Śliwa jest członkiem grupy "Kolędnicy spod Kimowej Grapy". Rzecznik "Żywieckich Godów" Mariusz Hujdus powiedział, że jurorzy przyznali główną mu nagrodę za "wysoką technikę, precyzję i wyjątkowo głośne trzaskanie".
W kategorii młodzieży do lat 15 wygrał 13-latek Piotr Śleziak z Nieledwi. Jurorzy docenili przede wszystkim zastosowaną przez niego rzadką technikę "strzelania z kolana". Trzaskający, gdy strzela z bata specjalnie przykuca. Śleziak jest członkiem grupy kolędników "Awanturnicy z Nieledwi".
Rzecznik imprezy Mariusz Hujdus powiedział, że od dawna w konkursie ścierają się dwie szkoły trzaskania z bata: pierwsza - siłowa, którą prezentują uczestnicy z gmin dorzecza Soły, i druga, która jest swoistym tańcem w rytm wyznaczany przez dzwonki, umieszczone na kostiumie kolędnika. Stosują ją głównie żywieccy kolędnicy - "jukace".
Zwyczaj trzaskania z bata ma związek z obrzędami noworocznymi. Górale wierzyli, że trzask odpędza złe moce.
"Żywieckie Gody" należą do najbardziej widowiskowych imprez folklorystycznych w regionie. Przybliżają symbolikę wigilijnej wieczerzy, Bożego Narodzenia, Nowego Roku, karnawału i zapustów. Można podczas nich zobaczyć oryginalne elementy świątecznego wystroju izby, usłyszeć stare kolędy oraz życzenia urzekające prostotą. Gody potrwają do przyszłej niedzieli. Wówczas odbędzie się koncert laureatów.
"Gody" są przeglądem grup i zespołów, które kultywują ludowe obrzędy i tradycje związane z okresem od początku grudnia, poprzez święta Bożego Narodzenia, po zwyczaje Nowego Roku i karnawału.
