W niedzielę w ośrodku klubu piłkarskiego Lazio rozegrany zostanie wyjątkowy mecz. Na stadionie treningowym biało-błękitnych reprezentacja Światowej Organizacji Romów zmierzy się z drużyną Papieża Franciszka. Z tej okazji odbędzie się również aukcja, na której wystawione zostaną piłki z autografami piłkarzy Lazio i Juventusu, którzy dzień wcześniej zmierzą się w Rzymie na Stadionie Olimpijskim.
Papież przyjął dziś w Watykanie przedstawicieli Romów, którzy zagrają w jutrzejszym meczu przeciwko jego drużynie. Życzył wszystkim dobrej gry i podkreślił, że wcale nie najważniejsze jest to, kto zwycięży. „Nie ma znaczenia, kto strzeli najwięcej bramek, ponieważ razem strzelacie decydującego gola. Jest nim budowanie nadziei i pokonanie wykluczenia” – powiedział Papież.
„Dziękuję wszystkim, że zgodziliście się być częścią «drużyny Papieża»! To zespół, w którym nie ma barier i który sprawia, że integracja staje się normalnością. W Koszycach, gdzie odwiedziłem społeczność romską, przypomniałem, że być Kościołem, to czuć się częścią tej samej drużyny. Celowo użyłem wyrażeń zaczerpniętych z języka piłki nożnej – powiedział Papież. – Wydarzenie sportowe, które zorganizowaliście, ma bowiem wielkie znacznie, pokazuje, że drogą do pokojowego współistnienia jest integracja, a jej podstawą edukacja dzieci. To, że dajecie życie wielu inicjatywom sportowym, mającym na celu integrację, jest znakiem nadziei. W ten sposób pokonujecie bariery i umożliwiacie spełnianie marzeń waszym dzieciom. Wszystkie dzieci mają prawo do wspólnego dorastania, bez przeszkód i bez dyskryminacji. A sport jest miejscem spotkania i równości, może budować wspólnotę poprzez mosty przyjaźni.“
Drużyna papieska składa się z szwajcarskich gwardzistów, pracowników Watykanu i ich dzieci oraz chłopca z Zespołem Downa, który na boisku pojawi się w koszulce z napisem „Fratelli Tutti”. W papieskiej drużynie zagra także trzech migrantów przybyłych z greckiego obozu na wyspie Lesbos, przyjętych we Włoszech przez Wspólnotę św. Idziego. Arbitrem będzie czołowy włoski napastnik Ciro Immobile.
„Naprawdę bardzo się cieszę, że Ojciec Święty wybrał właśnie mnie. Kiedy obchodziliśmy rocznicę powstania naszego klubu, Papież przyjął nas w swoim domu, pobłogosławił moje dzieci, co było wielkim zaszczytem dla mnie i mojej rodziny – powiedział Radiu Watykańskiemu Ciro Immobile. – Udział w tej inicjatywie w jakimkolwiek charakterze byłyby dla mnie wielkim przeżyciem. Fakt, że w tym tak wyjątkowym meczu będę uczestniczył jako sędzia, jest dla mnie szczególnym powodem do zadowolenia. Świadczy to, że Papież dostrzegł nie tylko to, co robię na stadionie, ale docenił również mnie jako człowieka. Bardzo się z tego cieszę, bo zawsze mówiłem, że najpierw trzeba być dobrym człowiekiem, a dopiero potem piłkarzem. Zawsze staram się okazywać moją bliskość ludziom pokrzywdzonym, choćby małym gestem. Cieszymy się, że będziemy gościć te dwie drużyny u nas w domu, w naszym ośrodku, gdzie na co dzień żyjemy. W ten sposób będą mogli zobaczyć, gdzie my urzeczywistniamy nasze marzenia, skąd wyszliśmy. Jest oczywiste, że jesteśmy szczęściarzami, że nam się udało, ale chcemy też dzielić się naszym szczęściem z innymi.“
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.