W piątek i sobotę francuscy ratownicy ocalili w kanale La Manche 243 migrantów, którzy próbowali przedostać się z Francji do Wielkiej Brytanii - podała w niedzielę agencja Reutera.
Zgłoszenie o zagrożeniu zdrowia i życia niemal 250 osób, próbujących na prowizorycznych łodziach przedostać się z Francji na Wyspy Brytyjskie, nadeszło w piątek wieczorem. Zakończenie sukcesem trwającej ponad dobę akcji ratowniczej potwierdziła prefektura Kanału i Morza Północnego.
Zgodnie z oświadczeniem lokalnych władz "migranci zostali bezpiecznie sprowadzeni do francuskich portów w Boulogne, Dunkierce i Calais, a następnie przekazani policji granicznej i ekipom ratowniczym".
Szef resortu spraw wewnętrznych w rządzie Francji Gerald Darmanin na początku bieżącego tygodnia wysunął oskarżenia pod adresem Wielkiej Brytanii o wywołanie kryzysu migracyjnego. "Zapisy obowiązującego na Wyspach prawa pracy stanowią zachętę dla migrantów do podjęcia niebezpiecznej próby przepłynięcia przez kanał La Manche" - stwierdził minister.
Zdaniem francuskiej policji działania służb mogą jedynie spowolnić napływ migrantów, wyruszających w drogę na pontonach i prowizorycznych łodziach - przekazuje Reuters.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.