Papież udaje się w podróż apostolską do Grecji i na Cypr jako pielgrzym do początków Kościoła. Są to bowiem kraje naznaczone ważnymi szlakami apostolskimi Barnaby i Pawła – przypomina kard. Pietro Parolin rozmawiając z Radiem Watykańskim o rozpoczynającej się jutro podróży. Jego zdaniem Franciszek powraca do początków Kościoła, aby odnaleźć radość Ewangelii.
Mówiąc o programie pielgrzymki, watykański sekretarz stanu przypomina trudną sytuację na Cyprze. Od 1974 r. północna część wyspy jest okupowana przez Turcję. W kwietniu w Szwajcarii pod patronatem ONZ odbyły się negocjacje w sprawie zjednoczenia wyspy, ale jak przypomina kard. Parolin, nie przyniosły one żadnych rezultatów. „Wierzę, że Papież powtórzy stanowisko, nadzieję, wezwanie Stolicy Apostolskiej: a mianowicie, że problem cypryjski może zostać rozwiązany poprzez szczery i lojalny dialog pomiędzy zaangażowanymi stronami, zawsze biorąc pod uwagę dobro całej wyspy” – powiedział sekretarz stanu.
Mówiąc z kolei o greckim etapie podróży apostolskiej kard. Parolin przypomniał o wspólnych wyzwaniach krajów Morza Śródziemnego, które wymagają wspólnych rozwiązań. To morze nas zbliża i oddala, ale wszystkie kraje, wszystkie narody, które żyją na jego wybrzeżach muszą podjąć wysiłek przekształcenia go z przestrzeni, która dzieli, w możliwość spotkania – powiedział kard. Parolin.
„Powiedziałbym, że Papież chce przemówić przede wszystkim do Europy, zachęcając ją do ponownego odkrycia swoich korzeni i odnalezienia jedności ponad różnymi wizjami, które mogą współistnieć. Jednocześnie przemawia on do całej ludzkości, ponieważ uważa, że zjawisko migracji stawia pod znakiem zapytania nasze człowieczeństwo, o nim przypomina: jak podchodzimy do tej sprawy, jak podchodzimy do ludzi? W ostatnich dniach Papież bardzo nalegał na tę kwestię i wierzę, że będzie nalegał ponownie, również w związku ze swoją wizytą na Lesbos, gdzie był pięć lat temu. A więc będzie to powrót do źródeł, powrót do źródeł naszego najprawdziwszego człowieczeństwa.“
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.