Włoski krytyk literacki Pietro Citati na łamach "La Repubblica" wyraził ubolewanie, że Czesław Miłosz jest tak mało znany we Włoszech. Jak przykład jego wielkiej kreatywności wskazał wydane niedawno w Italii tomy "Abecadło" i "Piesek przydrożny".
W obszernym tekście na temat polskiego noblisty jego autor wyraził nadzieję, że "uporczywa cisza" wokół twórczości Miłosza we Włoszech zostanie przerwana właśnie za sprawą tych dwóch książek, określonych przez krytyka jako "bogate w bardzo intensywną kreatywność, pasję, uniesienie, ironię, prostoduszność, świeżość, czystość, sarkazm".
Citati zauważył zarazem, że w tomach tych, napisanych po ukończeniu przez Miłosza 80 lat, "nie ma nawet śladu tego, co nazywa się starczą mądrością".
"Rozpacz przeplata się z ironią, pragnienie absolutu z miłością do materii, metafizyczna pasja ze znajomością życia, inteligencja z niewinnością. Jak Proust, ma on oko teleskopowe, które wychwytuje jednocześnie najróżniejsze punkty przestrzeni i czasu" - podkreślił włoski krytyk w pełnej zachwytu recenzji książek opublikowanych przez wydawnictwo Adelphi pod redakcją polonisty Andrei Ceccherellego.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"