W dniu beatyfikacji Jana Pawła II, 1 maja, rozpocznie swoją działalność Wigierski Areopag Nowej Ewangelizacji (WANE). Ośrodek mieszczący się w pokamedulskim klasztorze w Wigrach a powołany przez diecezję ełcką, ma być współtworzonym przez ludzi kultury miejscem debat o Bogu i fundamentalnych wyzwaniach cywilizacyjnych.
„Chcemy, aby Wigry stały się areopagiem nowej ewangelizacji w północno-wschodniej części Polski” – podkreśla dyrektor ośrodka ks. Dariusz Rogiński. Przypomina, że areopag to znane wszystkim uczestnikom śródziemnomorskiej kultury miejsce, gdzie następowała swobodna wymiana myśli, dialog.
WANE będzie realizował swoje cele m.in. poprzez działalność muzealno-pielgrzymkową, oświatowo-wychowawczą, charytatywno-opiekuńczą i społeczno-kulturalną. W ramach działalności na rzecz integracji narodów Europy planuje współpracę przygraniczną z Litwą, Białorusią i Rosją.
„Wigierski Areopag ma być pozytywną odpowiedzią dla tych, którzy poszukują chwili wytchnienia, pragną odkryć na nowo Bogu w swoim życiu” – tłumaczy ks. Rogiński. Ośrodek zamierza m.in. ukazywać dziedzictwo Jana Pawła II, pielęgnować polskość oraz rozwój świadomości narodowej, europejskiej, obywatelskiej i kulturowej.
Aeropag powstał jako dziękczynienie za beatyfikację Jana Pawła II i ma być praktyczną formą realizacji wskazań papieża. Wskazując na fundamenty ideowe nowej placówki, jej szef cytuje słowa Jana Pawła II z książki „Przekroczyć próg nadziei”: „Współczesna Europa – jeśli ma aspiracje pozostania intelektualnym i duchowym centrum – nie może pozostawać obojętna ani na dialog, ani na Chrystusa, ponieważ nadal trwa zmaganie o duszę tego świata”.
Ks. Rogiński z optymizmem ocenia ekonomiczne perspektywy ośrodka. W rozmowie z KAI podkreśla, że na wszystko trzeba zarobić, stąd bardzo szeroka oferta usługowo-handlowa pokamedulskiego kompleksu. Zapewnia, że położony na półwyspie klasztor dysponujący 120 miejscami noclegowymi i sporym zapleczem cieszy się niesłabnącą sympatią i zainteresowaniem turystów i pielgrzymów.
Dyrektor ośrodka zwraca uwagę na piękne położenie klasztoru oraz jego atrakcje, w tym 17 eremów – domków z ogródkami, w których niegdyś mieszkali ojcowie kameduli. Jest także atrakcyjna restauracja i kawiarnia letnia z przystanią, zaś wokół klasztoru – cztery hektary ogrodów, które można wykorzystać na cele Areopagu.
Ks. Rogiński zachęca do współpracy ludzi nauki i kultury, środków przekazu, pisarzy i artystów. „Kultura i sztuka obecne na Wigrach a także piękno tutejszej przyrody powinny skłaniać nie tylko do refleksji nad sensem życia, nad wyznawanymi wartościami, lecz również do poszukiwania Stworzyciela, nawet jeśli był On dotąd Bogiem Nieznanym” – podkreśla kapłan.
Zdaniem dyrektora WANE osobami powołanymi do nowej ewangelizacji są nie tylko duchowni, lecz przede wszystkim świeccy różnych zawodów i kultur, bez względu na wiek czy stan cywilny. To – jak zaznacza – „ludzie zdolni do dialogu, do twórczej wymiany myśli, umiejący przekroczyć ciasne ramy rzeczywistości, szukający Boga i ładu, słowem każdy, kto pragnie zaangażować swoje zdolności oraz czas”.
W końcu ubiegłego roku ministerstwo kultury wypowiedziało umowę o dzierżawę obiektów w klasztorze w Wigrach, dlatego utrzymaniem klasztoru zajmować się będzie diecezja. „Choć stan budynków jest fatalny, diecezja postara się zrobić wszystko, by je utrzymać zarówno pod względem architektonicznym, jak i działalności kulturalnej” – mówił KAI tuż po decyzji ministerstwa kanclerz ełckiej Kurii, ks. Antoni Skowroński.
Kompleks klasztorny – eremy i kościół – powstał w XVII w., wybudowali je kameduli. Kościół był dwukrotnie niszczony – w czasie walk w 1915 i w 1944 r. Po wojnie przeprowadzono odbudowę świątyni, a w latach 1967-1974 także rekonstrukcję klasztoru.
Wigierski Areopag Nowej Ewangelizacji został powołany przez biskupa ełckiego Jerzego Mazura 8 grudnia 2010 r. Jednostka organizacyjna funkcjonuje w strukturach diecezji i działa na podstawie przepisów prawa kanonicznego i Ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła oraz zatwierdzonego przez biskupa ełckiego Statutu WANE.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.