USA chcą utrzymać swą obecność wojskową w Afganistanie także po planowanym na 2014 rok przekazaniu władzom afgańskim odpowiedzialności za bezpieczeństwo w kraju i po wycofaniu sił NATO - powiedział we wtorek prezydent Afganistanu Hamid Karzaj.
Ujawnił, że Waszyngton zwrócił się już w tej sprawie do rządu w Kabulu, wskazując, że pozostawienie wojsk USA w Afganistanie będzie potrzebne, by kontynuować walkę z islamskimi ekstremistami i terrorystami.
Według Karzaja, negocjowane są obecnie ramy prawne takiej obecności wojskowej USA w Afganistanie oraz kwestia zorganizowania tam stałych amerykańskich baz wojskowych.
Karzaj nie powiedział, kiedy można oczekiwać podpisania dokumentów w tej sprawie. Zaznaczył, że tak długofalowe, daleko idące partnerstwo z USA będzie wymagało zgody afgańskiego parlamentu.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.