Żywność podrożeje w tym roku o 4-5 proc. - uważa dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Andrzej Kowalski. Podwyżek należy się spodziewać w pierwszej połowie roku.
Jak powiedział PAP Kowalski, zwyżki cen żywności wynikają głównie z słabszych zbiorów w 2010 roku. Dotyczy to gorszych niż w rok wcześniej zbiorów zbóż, a także słabych zbiorów owoców i warzyw.
Jak podał GUS ubiegłoroczne zbiory zbóż były o 8,5 proc. niższe w 2009 r. i wyniosły 27,3 mln t; owoców - spadły o 20,5 proc., a warzyw - o 13 proc.
W drugiej połowie roku - o ile nie przytrafią się żadne klęski żywiołowe - ceny produktów roślinnych powinny spadać, będzie natomiast drożało mięso. Obecnie - ze względu na niskie ceny skupu żywca wieprzowego i małą opłacalność chowu trzody - część rolników zmniejsza produkcję, a to będzie skutkowało wzrostem cen wieprzowiny - wyjaśnił szef Instytutu.
Gospodarstwa domowe w Polsce średnio wydają na jedzenie 21 proc. swoich dochodów. W przypadku najbiedniejszych, jest to nawet 30 proc.
Miejsce to będzie oddalone od miejsc pochówków ludzi, "aby nikogo nie urazić".
Był to pierwszy zdobyty przez Polaków główny wierzchołek ośmiotysięcznika.
Oferuje bazę wojskową i złoża litu i przyjęcie przesiedlanych ze Strefy Gazy.