Francuski film „Ludzie Boga” otrzymał katolicką nagrodę Międzynarodowej Organizacji Mediów Katolickich SIGNIS jako najlepszy europejski film w 2010 roku.
„Reżyser filmu, Xavier Beauvois, przedstawił prawdziwą historię mnichów nie w postaci zwykłego dokumentu, lecz jako refleksyjne i introspektywne dzieło sztuki. To powoduje, że film stał się pełnym napięć, niepewności i surowości przeżyciem duchowym” – czytamy w uzasadnieniu przyznania nagrody.
Film w reżyserii Xaviera Beauvois to oparta na faktach historia trapistów mieszkających w klasztorze u podnóża gór Atlas w algierskiej wiosce Tibhirine. Przez lata żyli oni w całkowitej symbiozie z muzułmańską ludnością, służąc jej i pomagając bez chęci nawracania. Oferują opiekę medyczną, czasem też materialną, sprzedają swoje produkty na miejscowym bazarze. Muzułmanie z wioski od lat w pełni akceptują ich wspólnotę.
W pierwszej połowie lat 90. w Algierii doszło do wybuchu konfliktu z islamskimi ekstremistami i eskalacji przemocy, miejscowe władze zaczęły nalegać, by mnisi opuścili wioskę. W nocy z 26 na 27 marca 1996 r. grupa uzbrojonych mężczyzn wdarła się do klasztoru i uprowadziła siedmiu mnichów. Dwa miesiące później odnaleziono ich ciała. Okoliczności ich śmierci do dziś nie zostały w pełni wyjaśnione. W 2003 r. sprawą zajął się francuski sąd. Niedawno odtajniono część dokumentów, a w najbliższych miesiącach spodziewane jest ujawnienie kolejnych informacji o wydarzeniach z 1996 r.
Film ukazuje ostatnie kilka miesięcy życia małej społeczności trapistów w „krainie muzułmanów”. Obraz nie jest szczegółowym zapisem historyczno-dokumentalnym – to raczej opowieść o codziennym rytmie życia w monasterze w zderzeniu z wydarzeniami, które miały wpływ na mniszą wspólnotę.
Na ubiegłorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes otrzymał on Nagrodę Specjalną Jury i nagrodą Jury Ekumenicznego.
Od końca stycznia br. film można obejrzeć na ekranach polskich kin.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.