Po 77 latach od wykazania się męstwem w Powstaniu Warszawskim, najstarszy polski dziennikarz sportowy Zygmunt Julian Głuszek (rocznik 1928) otrzymał Krzyż Walecznych.
Odznaczenie przekazał we wtorek jego córce, Sylwii Falkowskiej, w imieniu szefa Urzędu Do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka, pułkownik Mariusz Tomalski.
Z inicjatywą wręczenia Krzyża Walecznych, odznaczenia wojskowego ustanowionego w 1920 roku, po 77 latach, wystąpił Klub Dziennikarzy Sportowych. KDS, który w przyszłym roku będzie obchodził 65. rocznicę powstania, jest kontynuatorem założonego w 1925 roku Polskiego Związku Dziennikarzy i Publicystów Sportowych.
W nocy z 7 na 8 sierpnia 1944 roku kapral Zygmunt Julian Głuszek ps. "Victor", harcerz Szarych Szeregów, komendant hufca zawiszackiego "Ziemie Zachodnie" i późniejszy zastępca komendanta wszystkich oddziałów zawiszackich, przeprawił się z Czerniakowa na Saską Kępę z meldunkami do oddziałów VII Obwodu Armii Krajowej na Pradze. Powrócił do Śródmieścia dwa dni później i złożył meldunek w sztabie dowództwa powstania przy ul. Świętokrzyskiej.
Za ten wyczyn 16-letni wówczas Głuszek został odznaczony Krzyżem Walecznych (rozkaz dowódcy powstania generała Antoniego Chruściela "Montera" nr 35 z 1 października 1944 roku) i mianowany podharcmistrzem.
Krzyża tego jednak nigdy nie otrzymał fizycznie. Symbolicznie wręczył mu go w czasie konspiracyjnej uroczystości Święta Niepodległości 11 listopada 1944 roku, harcmistrz Jerzy Jaczewski ps. "Wilk".
W Powstaniu Warszawskim Głuszek był dowódcą największego oddziału Szarych Szeregów gromadząc w swoim "roju", bo taką nazwę nosiły wówczas hufce, pięćdziesięciu rówieśników z Grochowa, Mokotowa, Śródmieścia i Woli. Początkowo organizowali oni pocztę harcerską, a potem zaczęli realizować inne zadania polegające m.in. na przekazywaniu meldunków oddziałom Armii Krajowej operującym na terenach podstołecznych powiatów.
"To niezwykły dzień w życiu naszej rodziny. Dziękuję w imieniu Taty, który nigdy nie zabiegał o to, za uhonorowanie jego powstańczej walki. Podziwiam go za to, że w tak młodym wieku wykazywał się takim bohaterstwem" - powiedziała PAP Sylwia Falkowska.
Urodzony 22 maja 1928 roku w Warszawie sędziwy patriota pochodzi z rodziny, w której hasło Bóg-Honor-Ojczyzna nie było pustym frazesem.
Jego brat, Mieczysław, pochwycony na ulicy, zginął w 1943 roku w niemieckim obozie koncentracyjnym na Majdanku. Brat Henryk, w tym samym roku, po śledztwie w radomskim Gestapo, zmarł w Radomiu. Brat Roman ("Kaczor", "Gęsior"), drużynowy w zawiszackim roju Warszawa Walcząca i żołnierz 3 kompanii batalionu "Parasol", poległ w powstaniu na Starym Mieście. Brat Ryszard (1918-1976) był więźniem Stutthofu, natomiast ojciec Wacław (1891-1971) Treblinki.
Zygmunt Julian Głuszek był po drugiej wojnie światowej dziennikarzem "Życia Warszawy", Przeglądu Sportowego", w którym przez dwadzieścia lat kierował działem lekkoatletyki, a także redaktorem naczelnym "Lekkoatletyki".
Jest autorem leksykonu "Polscy olimpijczycy" oraz opracowania encyklopedycznego poświęconego Szarym Szeregom.
Za działalność opozycyjną i solidarnościową został usunięty z pracy w Młodzieżowej Agencji Wydawniczej (MAW) w stanie wojennym w 1982 roku, z zakazem publikowania, w wieku 54 lat został przymusowo skierowany na emeryturę.
Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Medalem za Warszawę, Krzyżem Partyzanckim oraz Złotym Krzyżem Zasługi.
Działał w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.