Mimoza to symbol Dnia Kobiet w Italii. To właśnie bukieciki tych cytrynowych "pomponików" wręczają 8 marca panowie swoim ukochanym. Tyle że... mimozy właśnie zakwitły. A gazety piszą o "anormalnym cieple".
Włoska agencja rolnicza Coldiretti zbadała wpływ antycyklonu na Azorach, który we Włoszech narobił sporo zamieszania. "Spowodował m.in. spore przyspieszenie w naturze, z wcześniejszym kwitnieniem roślin, miał wpływ także na smog - sprzyjały mu wyjątkowo łagodna zima z wysokimi temperaturami, brakiem wiatru i znacznych opadów deszczu. Pojawiły się więc pierwsze zakazy ruchu w miastach, bo przekroczone zostały limity pyłów PM10 w powietrzu, zwłaszcza w Rzymie" - pisze "Il Messaggero", największy rzymski dziennik.
Mimozy na wsi już zakwitły - dwa miesiące przed Dniem Kobiet, a wysokie temperatury spowodowały przedwczesne przebudzenie natury, z kwitnieniem migdałowców na Sycylii. Zagrożone są uprawy delikatnych roślin, bo zapowiadane są nawroty złej pogody i nagłe fale nocnych przymrozków.
Jak podkreśla Coldiretti - zieleń w dużych miastach "przestaje sobie radzić z dotychczasową wydolnością wychwytywania zanieczyszczeń, która znacznie spada".
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...