Kolumna ewakuacyjna z ludnością cywilną nie zdołała wyjechać z Mariupola z powodu ostrzału miasta przez Rosjan - poinformował w niedzielę na Facebooku szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.
"Rosjanie rozpoczęli przegrupowanie swoich sił oraz potężny ostrzał miasta. Wywozić ludzi w takich warunkach jest skrajnie niebezpiecznie" - poinformował Kyryłenko.
Szef administracji napisał również, że kolumna z pomocą humanitarną, która jedzie do Mariupola z Zaporoża, na razie nie dotarła na miejsce.
Mariupol systematcznie burzony przez Rus artylerię i lotnictwo.@ireneuszkulesza@PiotrGursztyn @AgaSiewiereniuk @KazimierzIIIWlk pic.twitter.com/gdASiqer4r
— __Tomasz_Szulc__ (@TSzulc_) 4 marca 2022
Jak przypomina Radio Swoboda, ewakuacja mieszkańców w kierunku Manhusza i dalej - Zaporoża, miała rozpocząć się w niedzielę o godzinie 11 czasu polskiego.
Wcześniej w niedzielę o zerwaniu planów ewakuacji przez rosyjski ostrzał informowała Gwardia Narodowa Ukrainy.
Rosja uniemożliwiła w niedzielę utworzenie humanitarnego korytarza z oblężonego Mariupola, na południowym wschodzie Ukrainy - potwierdziła ukraińska wicepremier Iryna Wereszczuk.
"Działania Rosjan rozczarowują: znowu uniemożliwili otwarcie humanitarnego korytarza" - podkreśliła na briefingu.
Przekazała, że uzgodnienia w sprawie korytarza humanitarnego osiągnięto ostatniej nocy. Mieszkańcy, którzy chcieli się ewakuować, mieli zebrać się w godzinach 9-11.
"Niestety około 9.20 zaczął się ostrzał Gradami. I korytarz humanitarny nie zadziałał" - powiedziała Wereszczuk.
"Zorganizowaliśmy konwój humanitarny, który miał przyjechać z Zaporoża do Mariupola. Osiem ciężarówek z jedzeniem i lekami. 30 autobusów, które miały pomóc wywieźć kobiety, dzieci, ludzi starszych z Mariupola w drodze powrotnej. Do tego wszystkiego nie doszło. Rosjanie znowu cynicznie ostrzeliwali drogę, którą miał poruszać się nasz konwój humanitarny" - przekazała wicepremier.
Zaznaczyła, że wśród osób, które miały być ewakuowane, jest wielu studentów m.in. z Turcji, Chin i Indii. Wereszczuk poinformowała, że przez rosyjskie ostrzały cierpi ok. 2 tys. zagranicznych studentów.
Jak twierdzi organizacja Lekarze bez Granic (MSF), sytuacja w Mariupolu jest katastrofalna. Koordynator MSF na Ukrainie Laurent Ligozat powiedział w sobotę, że sytuacja w tym mieście "pogarsza się z dnia na dzień." Ludzie w Mariupolu mają "bardzo duże problemy z dostępem do wody pitnej" - dodał Ligozat, cytowany przez AFP.
Mariupol, 18-miesięczne dziecko. Kiedy umiera dziecko, umiera cały świat. Zatrzymajcie zło, za wszelką cenę. Fot. Evgenyi Maloletka. pic.twitter.com/atD0GPI26L
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 6 marca 2022
Do ewakuacji ludności cywilnej z Mariupola miało już dojść w sobotę. W tym celu Rosja i Ukraina uzgodniły zawieszenie broni. Jednak władze ukraińskie, powołując się na łamanie zawieszenia broni przez Rosję, przerwały operację ewakuacyjną. Moskwa ze swej strony zrzuciła na Kijów winę za zerwanie zawieszenia broni i oświadczyła, że w sobotę po południu wznowiła "operacje ofensywne" w Mariupolu.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.