W oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy wciąż jest około 100 tys. cywilów, a ponad 200 wciąż przebywa w zakładach metalurgicznych Azowstal wraz z ukraińskimi żołnierzami - poinformował we wtorek mer miasta Wadym Bojczenko.
Według stacji Sky News ONZ i Czerwony Krzyż starają się ułatwić ewakuację z rozległego terenu Azowstalu i jest nadzieja, że konwój ewakuacyjny wyruszy we wtorek przed południem.
W poniedziałek późnym wieczorem władze ukraińskie informowały, że około 100 osób, których udało się w ostatnich dniach ewakuować z Azowstalu, nie zdołało na razie dotrzeć do kontrolowanego przez Ukraińców Zaporoża, gdzie ich oczekiwano.
Bojczenko wyraził nadzieję, że konwój dojedzie tam we wtorek. "Kolumna porusza się w kierunku Zaporoża. Ewakuacja trwa" - powiedział, cytowany przez Sky News.
Według niego jeszcze ok. 2 tys. ludzi, którzy wcześniej uciekli z oblężonego Mariupola, utknęło pod okupowanym przez siły rosyjskie Berdiańskiem. Ich bezpieczne wywiezienia na tereny kontrolowane przez władze ukraińskie uniemożliwiają rosyjskie wojska - powiedział Bojczenko, cytowany przez agencję UNIAN.
SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.