Reklama

Ten rytm

I może właśnie o to chodzi – o ów impuls i nasze biedne ludzkie serce, o ich zgodny rytm.

Reklama

Zdarzyło się pewnie i nam usłyszeć, jak czytają. Z uwagą, nie odrywając wzroku. Wahając się czasem lekko przy niektórych słowach, jakby sami zdumieni tym, co właśnie słyszą. Rodzice dzieci pierwszokomunijnych, nowożeńcy albo ktoś nowy we wspólnocie – nie nauczyli się jeszcze tej uświęconej tradycją modulacji głosu, robią pauzy w niewłaściwych miejscach. To, co czytają, jest świeże jak świat o świcie, jakbyśmy słyszeli po raz pierwszy. Czytają z przejęciem, jakby od tego zależało wszystko.

Jak zachować podobną świeżość w tym, co nazywamy życiem Słowem Bożym? Mamy zapewne swoje sposoby. Cotygodniowe, wakacyjne albo wielkopostne rytuały. Notatniki. Rozmaite karteluszki i zakładki. Dobrych współsłuchających. Książki o…, do których lubimy wracać. Mówców, którzy rzucili jakieś światło. A przede wszystkim mamy ją: kartkowaną wielokrotnie Biblię, dostępną na tak wiele sposobów.

Spotkania z Biblią to przecież w jakiś sposób historia naszego życia. „Naszego” nie tylko w sensie, że osobiście mojego i twojego, ale i wspólnego, zakorzenionego we wspólnocie, bo Biblia jest czytana wewnątrz Kościoła. Prywatne interpretacje, jakie próbują nam wciskać różnoracy guru (i to niekoniecznie związani z wiarą) czy używanie Pisma Świętego w ruletce cytatów na każdą okazję – o, to wszystko w starciu (bo to jest walka!) z wykładnią Kościoła, z tym co się w nim dokonuje od dwóch tysięcy lat, okazuje się miałkie, puste, błyszczące jak odpustowa pozłotka.   

Widzimy to wyraźnie zwłaszcza w oko w oko z tragedią albo z jakąś fundamentalną zmianą w życiu. Kiedy musimy coś zobaczyć, odczytać na nowo, w nowym kontekście. Kiedy to, co było dotąd, już nie wystarcza. Kiedy od jakości czytania zależy jakość jutra, decyzji, życia. Dobrze wiedzieć, że Kościół jest wówczas z nami. Że lektura dokonuje się w tej chcianej przez Boga, świętej przestrzeni, wśród towarzyszy podróży tak samo zatroskanych o Boże sprawy. Czytajmy z uwagą, cierpliwie, zająkując się lekko wtedy, gdy Słowo zderza się z naszym życiem, być może zdumieni tym, co udało się nam usłyszeć.
Księgarnia św. Jacka wydaje od kilku lat serię Biblia Impulsy (każdy z tomów to nowe tłumaczenie księgi i krótki, rzeczowy komentarz. W przejrzystym układzie, na każdej stronie po kilka, kilkanaście wersetów – w sam raz na jedno spotkanie ze Słowem. Co ciekawe, nie ma tu typowego rozważania biblijnego tekstu, a raczej coś w rodzaju punktów zaczepienia: w faktach, biblijnych kontekstach, aktualności pytań). Hasło powiązane z serią jest rodzajem wezwania, marzenia, zachęty: „aby serce zabiło znów w rytm impulsów Słowa”.

I może właśnie o to chodzi – o ów impuls i nasze biedne ludzkie serce, o ich zgodny rytm.

 

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| SŁOWO BOŻE

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
wiecej »