„W każdym zadaniu okazywał się człowiekiem zdyscyplinowanym kościelnie, lubianym duszpasterzem, ożywionym pragnieniem szerzenia wszędzie zaczynu ewangelicznego” – tak o zmarłym wczoraj wieczorem kardynale Angelo Sodano napisał Ojciec Święty w telegramie skierowanym na ręce jego siostry.
Szanowna Pani
Maria Sodano
ISOLA D’ASTI
Śmierć kardynała Angelo Sodano wzbudza w mojej duszy uczucia wdzięczności wobec Pana za dar tego cenionego człowieka Kościoła, który wielkodusznie przeżywał swoje kapłaństwo, najpierw w diecezji Asti, a następnie, przez resztę swojego długiego życia, w służbie Stolicy Apostolskiej. Wspominam jego sumienną pracę u boku wielu moich poprzedników, którzy powierzali mu ważne zadania w dyplomacji watykańskiej, aż po delikatny urząd Sekretarza Stanu. W przedstawicielstwach papieskich w stolicy Ekwadoru Quito, w Urugwaju i Chile gorliwie poświęcał się dla dobra tych narodów, promując dialog i pojednanie. W Kurii Rzymskiej wypełniał swoją misję z przykładnym oddaniem. Również ja mogłem korzystać z jego darów umysłu i serca, zwłaszcza podczas pełnienia przez niego funkcji Dziekana Kolegium Kardynalskiego. W każdym zadaniu okazywał się człowiekiem zdyscyplinowanym kościelnie, lubianym duszpasterzem, ożywionym pragnieniem szerzenia wszędzie zaczynu ewangelicznego. Wznoszę do Boga, miłosiernego Ojca, modlitwy za zmarłego kardynała, aby go przyjął w wiecznej radości, i wyrażając moją bliskość z jego rodziną i wspólnotą wiernych z Asti, przesyłam moje błogosławieństwo wszystkim, którzy dzielą ból z powodu jego odejścia, ze szczególną i wdzięczną myślą o siostrach św. Marty i wszystkich, którzy z miłością mu pomagali.
FRANCISCUS PP.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.