Tajemnica zła, nienawiści, grzechu.
Jest na Ziemi Kłodzkiej, w Kudowie, kaplica czaszek. Zawdzięcza swoje powstanie głębokiemu szacunkowi dla człowieka – choćby pozostały z niego tylko szczątki mizerne. Nie tracąc z oczu owego szacunku, należy dopowiedzieć, że kaplica czaszek stała się więcej niż pamiątką, bo wołaniem dramatu masowej śmierci ludzi. I ostrzeżeniem do czego może prowadzić zdziczenie obyczajów, hipokryzja władców, wypaczenie prawa. Obawiam się, że dziś owa kaplica jest przede wszystkim osobliwością z dawnych czasów. Dawnych? Zbudowana w roku 1776 nad zbiorowym grobem ofiar wojen i zarazy z lat 1740-1742. Zaraza wybuchła jako skutek owych wojen. Grobowiec stworzył tamtejszy proboszcz z kościelnym. Zebrali szczątki 21 tysięcy ofiar, których czaszki i kości ściągali z całej okolicy. Osobliwość… Mój Boże, ustrzeż nas od takich osobliwości…
Warszawa jest podobną osobliwością, tyle że jej obszar strzeże niepomiernie więcej ludzkich szczątków ofiar Powstania i poprzedzających je lat okupacji. Niemieckiej, ze wsparciem sowieckim oczywiście. A gdzie szukać szczątków ludzi, którzy pomarli w transportach na Sybir? Przy kolejowych szlakach na odludziu? Kosteczki nie zostało. A łagry i ich okolice czyż nie są tundrą śmierci? Już nie na tysiące się tam liczy, a na miliony. Przeszłość jest przerażająca. I przerażający jest człowiek, każdy człowiek, który do żniwa śmierci swą rękę przykładał. Rękę? A sumienie to gdzie podział… A są cmentarzyska straszniejsze. Choćby Hiroszima i Nagasaki. I najstraszniejsze uosobienie tej niepojętej nienawiści do życia, człowieka i Boga: Auschwitz. Czy to można pojąć? Czy można pojąć piekło lwowskich więzień – Brygidek i Łąckiego? Na Łąckiego zmasakrowali mego stryja, a ja zostałem ochrzczony dwa tygodnie później tuż obok, u św. Marii Magdaleny.
Skąd ten temat dzisiaj? A no z Mariupola i z Buczy, z Irpienia i z Borodianki, z tylu miejsc Ukrainy, gdzie śmierć straciła swój majestat, przestała być pożegnaniem, zostawiono tylko pogardę rowu na śródmiejskim skwerze. Pogardę życia, pogardę człowieka, pogardę jakichkolwiek zasad i reguł. Nie można nie pytać, skąd się bierze ta pogarda życia objawiająca się od wieków… Wiele na ten temat napisano, wiele oskarżeń padło, próbowano różnych teorii. I choć każda z nich jakoś tej strasznej prawdy dotyka, to jednak niczego nie jest w stanie wyjaśnić. Tajemnica zła, nienawiści, grzechu.
Grzechu… Tym określeniem, wziętym ze słownika religijnego, wskazujemy na mroczną i niezrozumiałą postać szatana, wroga totalnego (bądźcie ostrożni używając określenia „totalny”). Czyżby był równy Bogu? Nie. Ale dla człowieka groźny on ponad miarę. Jego taktyka jest starannie realizowana i wciąż aktualizowana wobec postępu ludzkiej myśli, nauki, techniki, przemysłu, łączności. Upraszczając – już nie proca i łuk, już nie armata opisywana przez Sienkiewicza w «Potopie», a inteligentna rakieta, sterowana albo i samokierująca się na cel, a nawet ów cel wyszukująca. Zlikwidowanie wroga zawsze stawało się przyczynkiem do zwycięstwa. Ale co innego było stanięcie z ociekającym krwią mieczem nad pokonanym wrogiem, a czym innym jest mały rozbłysk na artyleryjskim monitorze. Jeszcze czym innym jest równanie z ziemią miasta wraz z jego mieszkańcami. Czym jest ich torturowanie, gwałcenie, śmierć zadawana „żeby bolało”… Jaka jest różnica między śmiercią niewidocznych okiem ludzi, posługując się rakietą, a zabiciem trzymanego ręką dziecka wyrywającego się oprawcy ze śmiertelnym strachem?
Powie ktoś, że to wszystko już było. Tak, było, ale dlaczego wróciło? I czy zło nie wciągnie w jakimś momencie i nas? Przecież szatan jest nieprzewidywalny! Jak wielkiej uwagi trzeba, by nie dać mu się nabrać na jakieś pseudoargumenty. Mam nadzieję – także dlatego, że na tle przyjętej przez Polskę rzeszy uchodźców z Ukrainy nie wybuchły, ba!, nawet nie zostały wypowiedziane resentymenty sprzed kilkudziesięciu lat. Pewnie niejeden sobie pomyślał, może i rozmawiano o tym, ale nikt nie sięgnął publicznie po te trudne i bolesne wspomnienia. To dobrze. To wyraźna przegrana tego, który od wieków niezgodę w świecie sieje. Mam nadzieję, że to będzie znaczący bonus w historii – oby w historii sięgającej dalej i szerzej niż tylko Polska i Ukraina.
A kaplica czaszek? Niechby była choćby tylko osobliwością, bo nawet w takiej perspektywie budzi ona przypomnienie dobra drzemiącego i realizowanego przez tych kilka osób, które szacunek ludzkim szczątkom okazały.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.