Papież Franciszek w trzecim i ostatnim dniu wizyty w Kazachstanie spotka się w czwartek z katolickim duchowieństwem w stolicy tego kraju Nur-Sułtanie oraz weźmie udział w ceremonii zamknięcia Kongresu Przywódców Religii Światowych i Tradycyjnych. Wieczorem powróci do Rzymu.
Rano około godz. 6 czasu polskiego papież pojedzie do katedry pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. To siedziba stołecznej archidiecezji Najświętszej Maryi Panny, której zwierzchnikiem jest abp Tomasz Peta.
Początki tej parafii sięgają lat 30. XX wieku, gdy sowiecki reżim zaczął wywozić do Kazachstanu mieszkańców zachodnich terenów Ukrainy, Białorusi i innych miejsc. Były wśród nich tysiące Polaków.
Przez dekady wspólnota katolicka modliła się w ukryciu. Dopiero w 1979 roku otrzymała nie bez trudności oficjalną zgodę na rejestrację. Wkrótce potem konsekrowany został dom modlitwy na peryferiach, kupiony za pieniądze ze zbiórek wśród wiernych.
Domowi modlitwy nadano imię Matki Bożej Nieustającej Pomocy na cześć ikony, jaka była przechowywana w sekrecie przez wiernych.
Przeczytaj: Papież wezwał kazachskich katolików do bycia świadkami nowego życia, miłości, pokoju
11 listopada 1994 roku, a więc już po rozpadzie ZSRR, rozpoczęła się budowa kościoła. Pierwsza msza została tam odprawiona w 1998 roku. Rok później kościół został konsekrowany, a potem podniesiony do rangi katedry. W 2001 roku odwiedził ją święty Jan Paweł II.
Franciszka powita arcybiskup stolicy Kazachstanu Tomasz Peta. Hierarcha powiedział Radiu Watykańskiemu: "Ojciec Święty po swoim przemówieniu i oddaniu w modlitwie Matce Bożej Kazachstanu i Azji Centralnej pobłogosławi nową ikonę, która jest tryptykiem o dużych rozmiarach: 3 m szerokości i ok. 2 m wysokości".
To, jak wyjaśnił abp Peta, Matka Wielkiego Stepu, przeznaczona do Sanktuarium Narodowego Królowej Pokoju w Oziornoje w północnej części kraju. "Matka Boża i Dzieciątko Jezus mają rysy kazachskie" - dodał.
Arcybiskup podkreślił również, że z wizytą papieża wiązane są wielkie nadzieje.
"Wojna na Ukrainie jest wielką raną i tak po ludzku nawet trudno sobie wyobrazić jak tę ranę zagoić, ale jest jeszcze Boża siła i dlatego wizyta Ojca Świętego Franciszka budzi nadzieję, że ten tak bardzo oczekiwany pokój nadejdzie, tym bardziej, że patronką Kościoła w Kazachstanie i Azji Centralnej jest Królowa Pokoju" - podkreślił polski duchowny.
Przed południem czasu polskiego Franciszek weźmie udział w ceremonii zamknięcia VII Kongresu Przywódców Religii Światowych i Tradycyjnych, w trakcie której odczytana zostanie jego deklaracja końcowa. Na obrady przybyło około 100 delegacji z kilkudziesięciu krajów. Uczestniczy w nich także przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki.
Papież wygłosi przemówienie, a po nim głos zabierze prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew.
Wieczorem Franciszek powróci do Rzymu. Podczas lotu z Nur-Sułtanu odbędzie się jego tradycyjna konferencja prasowa.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.