Po dokładnym sprawdzeniu doniesień z 10 szpitali zweryfikowano liczbę ofiar zamieszek, które wybuchły po sobotnim meczu piłkarskim; zginęło 125 osób - oświadczył w niedzielę zastępca gubernatora regionu Jawa Wschodnia Emil Dardak, cytowany przez agencję Reutera. Wcześniej informowano o 174 zabitych.
Po przegranym w sobotę późnym wieczorem czasu lokalnego 2:3 meczu 1. ligi między miejscowym zespołem Arema FC a drużyną Persebaya FC tysiące rozwścieczonych miejscowych kibiców wtargnęło na płytę boiska w mieście Malang w idonezyjskiej prowincji Jawa Wschodnia.
Policja użyła wobec agresywnych osób gazu łzawiącego, co doprowadziło do wybuchu paniki. Wielu kibiców zostało zadeptanych na śmierć lub udusiło się, gdy tłum próbował wydostać się ze stadionu.
Jak poinformowała policja, na płycie boiska zmarły 34 osoby, pozostałe ofiary w szpitalach. Podczas zamieszek zginęło dwóch policjantów.
Władze powiadomiły, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, ponieważ stan wielu rannych jest ciężki. W godzinach porannych pojawiły się niezweryfikowane doniesienia, że obrażeń doznało ponad 100 kibiców.
W starciach zniszczonych zostało 13 samochodów, w tym dziesięć policyjnych.
Indonezyjski związek piłki nożnej zawiesił na tydzień rozgrywki 1. ligi i wszczął dochodzenie w sprawie tragedii na stadionie w Malang, jednej z największych w historii światowego futbolu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.