Nie będzie wspólnego zespołu dochodzeniowego do zbadania eksplozji w rurociągach Nord Stream na Morzu Bałtyckim. Nawet bez takiego "Joint Investigation Team" (wspólnego zespołu śledczego) wyniki dochodzeń będą jednak udostępniane partnerom - poinformowała w poniedziałek w Berlinie rzeczniczka federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Pytana, dlaczego nie doszło do powstania grupy dochodzeniowej planowanej wspólnie ze Szwecją i Danią, odparła, że "nie może w tym momencie powiedzieć".
Tygodnik "Der Spiegel" podał, że Szwecja odrzuciła tę propozycję i uzasadniła to tym, że klasyfikacja bezpieczeństwa wyników jej śledztwa jest zbyt wysoka, by dzielić się nimi z innymi państwami - przypomina agencja dpa.
Również polska Prokuratura Krajowa prowadzi dochodzenie w sprawie uszkodzeń rurociągów i wycieków gazu na dnie Morza Bałtyckiego. Śledczy argumentują, że zdarzenia miały miejsce na wodach wyłącznych stref ekonomicznych Szwecji i Danii, jednak ich skutki mogą rozciągać się zarówno na polski obszar morski, jak i na tereny przybrzeżne.
Aktualizujemy na bieżąco: Relacja z wojny na Ukrainie
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.