Szarytka z Toulonu s. André Licile Randon jest najstarszym żyjącym obecnie człowiekiem na świecie. Liczy bez mała 119 lat i 9 miesięcy.
Urodziła się 11 lutego 1904 r. w Ales na południu Francji. Jej rodzina była hugenocka, jej dziadek był pastorem. Ona sama w wieku 19 lat została katoliczką. Do zakonu wstąpiła późno - miała wówczas 40 lat. Wcześniej pracowała jako guwernantka w Marsylii i nauczycielka w Wersalu, m.in. u rodziny właścicieli fabryki samochodów Peugeot. Jako szarytka 28 lat pracowała w szpitalu w Vichy, a także w departamencie Drôme w południowo-wschodniej Francji. Opiekowała się sierotami i osobami starszymi. Na emeryturze przez 30 lat mieszkała w domu starców w Sabaudii, a po 105. urodzinach przeniesiono ją do podobnego ośrodka szarytek w Tulonie.
- Ludzie mówią, że praca zabija. Mnie praca utrzymywała przy życiu. Pracowałam do wieku 108 lat - powiedziała s. André, która rzeczywiście opiekowała się nieraz osobami młodszymi od siebie.
- Ludzie powinni sobie nawzajem pomagać i kochać się, zamiast nienawidzić. Gdyby tak było, byłoby znacznie lepiej – powiedziała siostra André w 118. urodziny.
Przyznawała, że doskwiera jej utrata wzroku i słuchu, a także możliwości samodzielnego poruszania się i jedzenia. Pokonała jednak koronawirusa SARS-Cov-2, przechodząc zakażenie bezobjawowo krótko przed 117. urodzinami.
Długowieczna była także jej siostra bliźniaczka, która zmarła w 2018 r. - Ona mnie woła, ona mnie ciągnie. Módlcie się za mnie, aby dobry Bóg nie kazał mi czekać zbyt długo. On przesadza! - mówiła s. André.
Jest ona obecnie najstarszym na świecie człowiekiem o potwierdzonym wieku. Za jej życia było 10 papieży. Ma dużą przewagę nad kolejnymi w rankingu "smarkulami" z Hiszpanii, Japonii i USA, które mają "zaledwie" 115 lat. Jeśli chodzi o osoby zmarłe w najbardziej zaawansowanym wieku, to absolutną rekordzistką jest Francuzka Jeanne Calment, która zmarła w 1997 r. w wieku 122 lat i 164 dni. S. André wyprzedzają jeszcze Kane Tanaka z Japonii, zmarła w wieku 119 lat i 107 dni oraz Amerykanka Sarah Knauss, która odeszła w wieku 119 lat i 97 dni. Najstarszą Polką/Polakiem była zmarła w sierpniu br. Tekla Juniewicz z Gliwic (miała 116 lat i 70 dni). Co ciekawe, pani Tekla była wychowanka szarytek, a więc tego samego zakonu, do którego należy s. André.
#super centenaire 76 ans me sépare de la doyenne des Français, la Gardoise sœur André, née Lucille Randon le 11 février 1904 à Alès. 21 Présidents, l’électricité, trois guerres... une sacrée femme qui fête aujourd’hui ses 115 ans ! 👏😃 Joyeux anniversaire 🍾Merci @vpereira34 pic.twitter.com/8ulU3gUVBA
— Jennifer Franco (@JenniFrancoML) 11 lutego 2019
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.