Kilka tysięcy kibiców oddaje cześć byłemu brazylijskiemu piłkarzowi Edsonowi Arantesowi do Nascimento Pele w poniedziałkowe popołudnie na stadionie w rodzimym mieście Santos, w stanie Sao Paulo, na południowym wschodzie kraju.
Wśród uczestników czuwania nad trumną z ciałem piłkarza są zarówno przedstawiciele władz Brazylii, stanu Sao Paulo, jak i miasta Santos, z którego klubem przez długie lata związany był Pele. W pierwszej drużynie Santos FC w latach 1956-1974 wystąpił w 1116 spotkaniach zdobywając 1091 goli.
Na uroczystość przybyli też liczni działacze sportowi z całej BraLudzi nie przeraża upał. Czekają na możliwość podejścia do trumny Pelego w 30-stopniowym upalezylii oraz piłkarze z tego kraju, a także władze FIFA i kilku piłkarskich federacji.
Cześć legendarnemu zawodnikowi reprezentacji Brazylii oddał też ojciec pochodzącego z Santos zawodnika Paris Saint-Germain Neymara. Przed wejściem na stadion powiedział, że przybył na czuwanie w imieniu swojego syna, który był blisko związany z "Królem futbolu", a także grał Santos FC.
Relacjonujące czuwanie zorganizowane na stadionie w Santos media wskazują na rosnącą z godziny na godziny kolejkę do trumny piłkarza.
Portale G1 i UOL odnotowują, że liczba osób pragnących oddać cześć zawodnikowi, który jako jedyny w historii zdobył trzy tytułu piłkarskich mistrzostw świata, wynosi w poniedziałkowe popołudnie już ponad 1 km.
"Ludzi nie przeraża upał. Czekają na możliwość podejścia do trumny Pelego w 30-stopniowym upale" - zauważył UOL.
Media wskazują, że tłum przybywających do Santos na czuwanie będzie gęstniał przed zaplanowanym na wtorkowe przedpołudnie konduktem żałobnym, który przejdzie ulicami tego brazylijskiego miasta.
Rozpoczęcie pogrzebu zostało zaplanowane na wtorek na godzinę 12.00 na cmentarzu Memorial Necropole Ecumenica. Wezmą w nim udział tylko członkowie rodziny oraz najbliżsi przyjaciele Pelego.
Edson Arantes do Nascimento zmarł we czwartek w szpitalu w Sao Paulo w efekcie niewydolności wielonarządowej spowodowanej nowotworem jelita grubego.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.