Co najmniej 18 osób, w tym szef MSW Ukrainy Denys Monastyrski i dwaj jego zastępcy, zginęło w katastrofie śmigłowca, który rozbił się w środę rano w mieście Browary pod Kijowem - poinformował na konferencji prasowej w miejscu zdarzenia wiceszef kancelarii prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko.
Maszyna spadła w pobliżu przedszkola. Wśród ofiar jest troje dzieci. Nie są na razie znane przyczyny katastrofy.
"Zginęło 18 osób, w tym troje dzieci. Ponad 20 osób jest w szpitalach, wśród nich także są dzieci, niektóre w reanimacji. Potwierdzamy, że zginęło kierownictwo MSW" - powiedział Tymoszenko.
Według jego relacji śmigłowiec leciał "do jednego z punktów, w którym odbywają się działania bojowe" w toczącej się wojnie Rosji przeciwko Ukrainie.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Minister Monastyrski znajdował się na pokładzie ze swoim pierwszym zastępcą, byłym wiceministrem spraw zagranicznych Jewhenijem Jeninem oraz jeszcze jednym wiceministrem spraw wewnętrznych Jurijem Łubkowyczem.
Wraz z nimi w śmigłowcu była trójka innych pracowników MSW oraz trzech członków załogi.
W wyniku katastrofy uszkodzony został budynek przedszkola, w którym wybuchł pożar. Objął on 500 metrów kwadratowych powierzchni, jednak został już ugaszony - powiadomiła Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy. Uszkodzony został także znajdujący się obok 14-pietrowy blok i zaparkowane w okolicy samochody.
Czytaj: ISW: Putin może wkrótce ogłosić drugą falę mobilizacji w Rosji
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.