Korki na drogach kosztowały belgijskich podatników w 2022 roku 4,8 miliarda euro - wynika z raportu federacji przedsiębiorców (FEB). Zdaniem organizacji stanowi to 1,06 proc. PKB Belgii.
Media informują, że w piątek zanotowano w tym roku rekordowe korki na belgijskich drogach. Dziennik „Gazet van Antwerpen” podkreśla, że tłok wrócił już do poziomu sprzed pandemii Covid-19.
Również w piątek opublikowana została informacja o tym, że korki kosztowały Belgów w ubiegłym roku prawie 5 mld euro. Jak oblicza federacja przedsiębiorców FEB koszt uwzględnia stracony czas, zużycie dodatkowego paliwa oraz konsekwencje dla środowiska.
Tymczasem - jak zauważa dziennik „De Standaard” - sytuacja będzie się jeszcze bardziej pogarszać w najbliższych latach. Planowane są bowiem modernizacje obwodnic Brukseli i Antwerpii, największych miast w Belgii, które są jednocześnie najbardziej zatłoczone. Gazeta wskazuje, że trwające prace spowodują dodatkowe korki.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.