Absurdy demokracji

Trudniej znaleźć bardziej obrazoburcze wcielenie w życie zasad wolności religijnej niż to, co dzieje się właśnie w amerykańskim stanie Nowy Meksyk. Swą działalność zainicjowała tam pseudoklinika oferująca praktykę nazwaną bluźnierczo „sakramentem aborcji”. Prowadzi ją zalegalizowana jako związek wyznaniowy sekta Świątyni Satanistycznej, która swą „religijną działalność” koncentruje na „promowaniu mordów prenatalnych”, które, jak argumentowano przeciwko władzom stanu Teksas sprzeciwiającym się tym zbrodniczym praktykom, mają być „wyrazem wolności religijnej”. To kuriozalne tłumaczenie satanistów ma usprawiedliwić „religijne aborcje” w imię wolności wyznania gwarantowanej przez 1. poprawkę do amerykańskiej Konstytucji i jak na razie jest tolerowane w tym stanie, gdzie aborcja jest legalna do urodzenia.
Członkowie sekty otwarcie mówią, że „morderstwo na dziecku nienarodzonym jest podstawowym elementem inicjacji do kultu szatana” i szukają dogodnego terenu, by dla swej „religijności” zebrać jak najwięcej wyznawców.  Sataniści zapowiadają, że „rytualne aborcje” są dopiero początkiem ich działań na rzecz obrony praw reprodukcyjnych kobiet i zapowiadają ekspansję. Na stronie kliniki można przeczytać: „Niezależnie od tego, gdzie mieszkasz, jeśli jesteś w stanie Nowy Meksyk, podczas wideokonsultacji i wykonywania rytuału aborcyjnego, przestrzegasz prawa”. Korzystanie z usług kliniki jest bezpłatne, finansowane z datków od jej zwolenników, których ma być już 100 tysięcy.

Wymowne jest to, że sataniści zwierają szeregi w czasie, gdy kolejne amerykańskie stany opowiadają się za życiem. Jak bardzo musi się to nie podobać szatanowi świadczy fakt, że tej pseudoklinice nadano imię matki sędziego Samuela Alito. Jest on autorem przełomowej opinii, która w Sądzie Najwyższym USA doprowadziła w ubiegłym roku do unieważnienia aborcyjnego precedensu Roe vs. Wade, na mocy którego aborcja była uznawana w tym kraju za prawo konstytucyjne. Tylko w pierwszym miesiącu po jego zniesieniu wykonano o 10 tys. aborcji mniej a w następnych kolejne stany przejęły ustawy za życiem, m.in. zakazując aborcji po wykryciu bicia serca płodu. Sataniści swój „aborcyjny rytuał” prowadzą aż do dnia, kiedy dziecko jest zdolne do samodzielnego życia, czyli w praktyce nawet na chwilę przed momentem jego narodzin.

Trudno nie zauważyć w tym cynizmu zła, które wdziera się przez furtki demokracji i wolności religijnej w świat, który ruguje Boga ze swego życia. Także w Polsce, coraz częściej bije się na alarm, że rodzi się za mało dzieci i stajemy się starym społeczeństwem bez perspektyw. Jednocześnie, jak informuje Fundacja Jérôme’a Lejeune’a, w minionym roku na świecie dokonano 44 mln aborcji! W konsekwencji aborcja jest pierwszą przyczyną śmierci w skali globalnej. - Naród, które zabija własne dzieci nie ma przyszłości – przestrzegał św. Jan Paweł II. Szatan o tym wie i dlatego nie odpuszcza.