Rząd Australii ogłosił w piątek nałożenie nowych sankcji na Rosję w rocznicę jej napaści na Ukrainę. Australia poinformowała też, że przekaże Kijowowi drony w ramach dalszego wsparcia wojskowego. Również władze Nowej Zelandii poinformowały w piątek o przygotowaniu kolejnych sankcji na Rosję.
W oświadczeniu australijskich władz czytamy, że nakładają one sankcje na "osoby i podmioty zaangażowane w działalność ekonomiczną i o strategicznym znaczeniu dla Rosji lub na takie, które zagrażają terytorialnej integralności i suwerenności Ukrainy". Nowe ograniczenia są wymierzone m.in. w rosyjskie przedsiębiorstwo zbrojeniowe Koncern Kałasznikow, wytwórcę łodzi podwodnych Admirałtiejskije Wierfi, koncern lotniczy Tupolew, wytwórcę pocisków GRC im. Makiejewa oraz producenta bojowych wozów piechoty Kurganmaszzawod.
Australia poinformowała też, że przekaże Ukrainie drony w celu wzmocnienia "zdolności wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych Sił Zbrojnych Ukrainy podczas trwających walk". W oświadczeniu przypomniano, że australijscy wojskowi szkolą także, we współpracy z Brytyjczykami, ukraińskich żołnierzy w Wielkiej Brytanii.
Minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii Nanaia Mahuta ogłosiła nałożenie sankcji przeciwko 87 rosyjskim "politykom, którzy mają strategiczne znaczenie dla Rosji i blisko współpracują z Putinem".
"Samoobrona Ukrainy to także walka o obronę podstawowych zasad, jakie cenią Nowozelandczycy: integralności terytorialnej, wolności, fundamentalnych praw człowieka i międzynarodowego systemu opartego na zasadach, na których polegamy dla pokoju i dobrobytu" - stwierdziła minister Mahuta.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.