"Mogę się czuć skrzywdzony przelicznikami, ale to nic nie zmieni" - przyznał Dawid Kubacki, który zajął ósme miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata na mamuciej skoczni w Vikersund. Reprezentant Polski jest czwarty w norweskim cyklu Raw Air.
Kubacki skoczył 218,5 m, a następnie 225 m i uzyskał notę 371,1 pkt. Do najlepszego w sobotę Norwega Halvora Egnera Graneruda stracił 53,8 pkt.
"Jeśli chodzi o stronę techniczną, to było okej. Te skoki nie były idealne, ale w miarę dobrze trafiłem z odbiciem. W locie wyglądało to przyzwoicie, ale niestety zabrakło odległości" - ocenił 33-letni zawodnik.
Kubacki uważa, że nie otrzymał należytej rekompensaty za niekorzystne warunki wietrzne.
"Policzyło mi nie tak, jak trzeba. System liczy średnią, a akurat tam, gdzie ja leciałem, wiatr przeważnie był z tyłu. Mogę się tylko z tego śmiać" - zauważył wicelider Pucharu Świata.
"Odbijałem się zbyt wcześnie i próg mi nie +oddał+. Myślałem, że nie przejdę nad bulą, ale udało się" - ocenił swój występ Piotr Żyła, dziesiąty w sobotnim konkursie Pucharu Świata na mamuciej skoczni w Vikersund.
Tegoroczny mistrz świata z normalnej skoczni z Planicy oddał dwa równe skoki na 220 i 219,5 m, chociaż w obu przypadkach leciał bardzo nisko nad zeskokiem.
"Przyzwyczaiłem się do tego, taki mam styl. Być może powinienem odbijać się bardziej z rotacją w górę. Tego mi brakuje. Dziś znalazłem dobre czucie w pozycji dojazdowej. Fajnie mi się jechało po rozbiegu. W lotach narciarskich potrzebny jest spokój, który znalazłem po serii próbnej. Nie można walczyć z wiatrem, ani tym bardziej z samym sobą" - skomentował Żyła.
36-latek po mistrzostwach świata obniżył loty, ale na mamucie w Vikersund spisał się lepiej niż w poprzednich konkursach w Oslo i Lillehammer, gdzie zajmował miejsca w trzeciej i drugiej dziesiątce.
"Mam nadzieję, że teraz będziemy szli w dobrą stronę" - zakończył szósty zawodnik generalnej klasyfikacji Pucharu Świata.
Granerud zrobił milowy krok w stronę zwycięstwa w Raw Air, którego jest liderem. Po sobotnich zawodach ma 28,5 pkt przewagi nad Stefanem Kraftem z Austrii. Ostatni konkurs norweskiego cyklu odbędzie się w niedzielę.
Reprezentant Norwegii powiększył także przewagę w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Ma ma 1978 pkt, natomiast drugi Kubacki - 1592. Jeśli po niedzielnych zawodach będzie wyprzedzał Polaka o ponad 300 pkt, to zapewni sobie Kryształową Kulę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.