Proponowane przez rząd zmiany w systemie emerytalnym dotyczą wszystkich obywateli naszego kraju jako podatników, a zwłaszcza obecnych i przyszłych emerytów - powiedziała w czwartek w Sejmie Izabela Leszczyna (PO).
W Sejmie odbywa się drugie czytanie rządowego projektu ustawy dotyczącego zmian w systemie emerytalnym.
Leszczyna, przedstawiając sprawozdanie sejmowej komisji finansów publicznych w sprawie projektu, podkreśliła, że podczas prac komisji zostało zgłoszonych 15 poprawek merytorycznych, z których dwie wycofano.
"Zmiany w systemie ubezpieczeń społecznych, proponowane przez rząd PO i PSL, stały się w ostatnich miesiącach przedmiotem debaty publicznej na skalę od wielu lat w Polsce niespotykaną. Debaty toczonej przez ekonomistów, polityków, ekspertów oraz przedstawicieli towarzystw emerytalnych" - podkreśliła. Jak zaznaczyła, często słyszy głosy, że materia dyskusji jest tak trudna, że zniecheca Polaków do udziału w niej.
Leszczyna powiedziała, że podczas prac sejmowej komisji finansów nad projektem kluby SLD, PJN i PiS zgłosiły wnioski o wysłuchanie publiczne. Komisja odrzuciła te wnioski, ponieważ debata publiczna w sprawie zmian w systemie emerytalnym toczy się od wielu miesięcy z udziałem wszystkich zainteresowanych.
Projekt rządowy przewiduje m.in., że składka do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., potem będzie stopniowo wzrastać, by w 2017 r. osiągnąć 3,5 proc. Pozostała część składki, która zamiast do OFE zostanie przekazana do ZUS, trafi na specjalne indywidualne subkonta.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.