Czołgi sił lojalnych wobec Muammara Kadafiego ostrzelały w piątek przedmieścia Misraty na zachodzie Libii, zabijając co najmniej sześciu cywilów, w tym troje dzieci - pisze agencja Reutera, powołując się na informacje uzyskane od jednego z powstańców.
Ostrzał czołgowy, a także granatnikowy rozpoczął się rano i trwał prawie przez cały dzień. Celem była jedna z dzielnic mieszkaniowych na przedmieściu. Informator Reutersa, który przedstawił się jako Sadun, powiedział, że wśród ofiar są trzy siostry, w wieku 2,4 i 12 lat.
Wieczorem do centrum Misraty wjechało kilkanaście czołgów. "Strzelały przez jakiś czas, po czym odjechały" - relacjonował Sadun. Poinformował też, że powstańcy w Misracie walczyli w piątek ze snajperami Kadafiego. Część zabili, inni uciekli. "Nie mamy dokładnych danych na temat ofiar po ich stronie; zginęło trzech naszych bojowników" - powiedział.
Reuters odnotowuje, że przekazanych przez Saduna informacji nie można było zweryfikować w niezależnych źródłach.
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.