O trzeźwość Polaków modliły się setki wiernych podczas Drogi Krzyżowej, która w sobotę przeszła po byłym niemieckim obozie Auschwitz II - Birkenau. Liturgii przewodniczył duszpasterz trzeźwości diecezji bielsko-żywieckiej ksiądz Władysław Zązel.
Droga Krzyżowa wyruszyła sprzed historycznej bramy głównej w Birkenau. To tędy od wiosny 1944 roku wjeżdżały transporty kolejowe z deportowanymi Żydami z okupowanej Europy. Większość z nich została zgładzona w komorach gazowych. Wierni szli wśród ruin pieców krematoryjnych i obozowych baraków.
Podczas nabożeństwa uczestnicy rozważali stacje Męki Pańskiej, przypominając zarazem o martyrologii więźniów niemieckiego obozu. W modlitwę wplecione zostały świadectwa anonimowych alkoholików, opowiadających o upadkach i zwycięstwach duchowych. "W miejscu eksterminacji i męczeństwa więźniów z wielu narodów świata chcemy wypraszać łaskę Bożą i wolę zwycięstwa duchowego dla ludzi uzależnionych od alkoholu i ich rodzin" - mówili wierni.
Po nabożeństwie Drogi Krzyżowej odbyła się msza św. w oświęcimskim kościele świętego Maksymiliana. Eucharystii przewodniczył ksiądz infułat Władysław Fidelus. W modlitwie uczestniczyli między innymi pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej, Małopolski, Śląska, a także innych części Polski.
Tradycja Drogi Krzyżowej w intencji trzeźwości sięga roku 1986. Inicjatywę modlitwy w byłym obozie podjęło Bractwo Trzeźwości z parafii świętego Maksymiliana Kolbego w Oświęcimiu.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.