Uganda rozważy sprawę azylu dla Muammara Kadafiego, jeśli libijski przywódca zwróci się z taką prośbą - powiedział w środę wiceminister spraw zagranicznych Henry Okello Oryem. Skomentował w ten sposób informacje, że Kampala udzieli schronienia Kadafiemu.
"To są plotki. Byłem na posiedzeniu rządu ze wszystkimi ministrami i oczywiście rozmawialiśmy o Libii, ale nic nie mówiliśmy o azylu dla Kadafiego. Jednak jeśli wystąpi on o azyl w Ugandzie, rozpatrzymy tę prośbę, tak jak wszystkich innych, którzy ubiegają się o azyl w naszym kraju" - oświadczył.
Wcześniej w środę w wywiadzie dla agencji AP rzecznik prezydenta Yoweriego Museveniego, Tamale Mirundi powiedział, że Kadafi będzie mile widziany, jeśli zechce zamieszkać w Ugandzie. Dodał, że taka jest polityka Ugandy, by zagwarantować u siebie schronienie ubiegającym się o azyl.
Zaznaczył, że taka polityka istnieje po części dlatego, że wielu Ugandyjczyków uciekało z kraju za wieloletnich rządów dyktatora Idi Amina.
Jedną z przyczyn ewentualnego przyjęcia Kadafiego przez Ugandę jest to, że jej prezydent, który w lutym ponownie wygrał wybory, rządzi krajem od 25 lat. Libijski przywódca jest u władzy ponad 40 lat.
Museveni planował podróż do Libii w połowie marca, lecz wysłał tam ministra spraw zagranicznych. Wystosował też 9-stronicowe oświadczenie potępiające amerykańską i europejską akcję wojskową w Libii za ingerencję w wewnętrzne sprawy tego kraju. Pozdrowił Kadafiego i jednocześnie zaapelował do niego, aby negocjował z rebeliantami.
Ewentualny pobyt Kadafiego w Ugandzie może skomplikować fakt, że kraj ten jest jednym z sygnatariuszy statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego, którego prokurator powiedział, że w maju zdecyduje, czy ogłosi akt oskarżenia wobec Kadafiego.
Z azylu Kadafiego zadowoleni byliby muzułmanie w Ugandzie. Przywódca muzułmanów w tym kraju Hamuza Kaduga przypomniał, że libijski przywódca ufundował wielki meczet w Kampali i wsparł finansowo inne projekty.
Obecnie w Ugandzie przebywa ponad 20 tysięcy uchodźców z Kenii, Somalii, Sudanu, Erytrei i Rwandy.
USA, Wielka Brytania i Katar sugerowały na wtorkowej konferencji w Londynie w sprawie Libii, że Kadafiemu i jego rodzinie należałoby umożliwić emigrację, jeśli zaakceptują ofertę szybkiego zakończenia rozlewu krwi w Libii - pisze agencja Reutera.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.