Spodziewana ukraińska ofensywa jest ostatnią wielką szansą Kijowa. Przed nami trudne tygodnie wojny, ale po ofensywie sytuacja stanie się jaśniejsza - powiedział premier Węgier Viktor Orban w piątek rano w wywiadzie dla Radia Kossuth.
Zaznaczył jednocześnie, że wojna Rosji z Ukrainą prawdopodobnie nie zakończy się w tym roku.
Zobacz też: Inwazja Rosji na Ukrainę. Relacjonujemy na bieżąco
"Prosperująca i odnosząca sukcesy Ukraina byłaby w naszym interesie, podnosiłaby wartość Węgier; Ukraina w kłopotach, w stanie wojny, zniszczona, zagrożona, tracąca setki tysięcy ludzkich istnień zmniejsza atrakcyjność Węgier" - stwierdził szef rządu.
Jego zdaniem część sąsiedniego państwa (Zakarpacie) to "stara węgierska ziemia", która teraz należy do Ukrainy, a Węgrzy stanowią tam rdzenną społeczność. Dlatego Budapeszt jest szczególnie zainteresowany pokojem - podkreślił Orban.
Premier Węgier wezwał również do ponownego przemyślenia akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej w związki ze sprawą niekontrolowanego importu zboża z tego kraju. Według niego Komisja Europejska nie zrobiła nic, aby ograniczyć import rujnujący węgierskich i środkowoeuropejskich rolników. Dopiero Polska podjęła się roli lidera w tej sprawie - stwierdził szef rządu.
Orban podkreślił również determinację Watykanu do powstrzymania rozlewu krwi, a także to, że papież Franciszek liczy w tym względzie również na Węgry.
W śledztwie ws. darowizny Orlenu dla Watykanu w pandemii podejrzenie szkody na ponad 4,2 mln zł.
Chiny będą tez kontrolować ekspport wolframu, telluru, rutenu, molibdenu...
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał o tym z Donaldem Trumpem już jesienią 2024 r.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.