Przy dźwiękach syren i z transparentami o treści: "Żądamy wynagrodzeń za pracę", "Nie chcemy zasilać rzeszy bezrobotnych", "Żądamy dialogu o przyszłości Stoczni Marynarki Wojennej" - manifestują przed gmachem MON związkowcy Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni.
"W związku ze zmianą kierunku upadłości Stoczni Marynarki Wojennej należy stwierdzić, że skutki poniosą nie tylko pracownicy, którzy mogą stracić swój zakład pracy, miejsca pracy, oczekując na wypłatę zaległych wynagrodzeń. Ucierpi wiarygodność MON, marynarka wojenna RP i szeroko pojęty interes obronności kraju" - podkreślił w oświadczeniu odczytanym w trakcie poniedziałkowej pikiety przewodniczący Solidarności w Stoczni Marynarki Wojennej Mirosław Kamieński.
Stoczniowcy protestują w obronie miejsc pracy. Pikietuje ok. 200 związkowców.(PAP)
dol/ her/ je/ jbr/
"Jesteśmy numerem jeden, Rosja jest na drugim miejscu, a Chiny na trzecim".
Według analityków jest to efektem walki pomiędzy poszczególnymi frakcjami o wpływy i pieniądze.
15 wojskowych pomaga już mieszkańcom miasteczka Kazuno w prefekturze Akita.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.