Przy dźwiękach syren i z transparentami o treści: "Żądamy wynagrodzeń za pracę", "Nie chcemy zasilać rzeszy bezrobotnych", "Żądamy dialogu o przyszłości Stoczni Marynarki Wojennej" - manifestują przed gmachem MON związkowcy Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni.
"W związku ze zmianą kierunku upadłości Stoczni Marynarki Wojennej należy stwierdzić, że skutki poniosą nie tylko pracownicy, którzy mogą stracić swój zakład pracy, miejsca pracy, oczekując na wypłatę zaległych wynagrodzeń. Ucierpi wiarygodność MON, marynarka wojenna RP i szeroko pojęty interes obronności kraju" - podkreślił w oświadczeniu odczytanym w trakcie poniedziałkowej pikiety przewodniczący Solidarności w Stoczni Marynarki Wojennej Mirosław Kamieński.
Stoczniowcy protestują w obronie miejsc pracy. Pikietuje ok. 200 związkowców.(PAP)
dol/ her/ je/ jbr/
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.