W ramach projektu Armia Dronów przeszkolono już na Ukrainie 10 tys. operatorów bezzałogowców, kolejnych 10 tys. osób rozpoczyna szkolenie - poinformował w czwartek ukraiński wicepremier Mychajło Fedorow. Większość kursantów już działa na froncie.
Jak przekazał Fedorow, większość osób, które przeszły teoretyczne i praktyczne przygotowanie w ramach projektu, już wykonuje działania bojowe na froncie.
Wicepremier wyjaśnił, że podczas szkolenia kursanci będą uczyć się obsługi dronów FVP (first person view), które są szybkie i łatwo nimi manewrować oraz "ze snajperską precyzją trafiają w cel i niszczą rosyjski sprzęt wart miliony dolarów".
Szkolenie obejmie też naukę obsługi aparatów takich jak polski FlyEye czy ukraińska Leleka, które "również pokazują wspaniałe wyniki - niszczą okupantów na wszystkich odcinkach frontu" - wskazał minister transformacji cyfrowej.
"Tylko profesjonalni operatorzy minimalizują (ryzyko) strącenia dronów, ich straty pod wpływem walki radioelektronicznej oraz skutecznie kierują bezzałogowcami w celu wywiadu, korygowania ognia artylerii i zniszczenia sprzętu Rosjan" - zaznaczył Fedorow. (https://t.me/zedigital/3252)
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.