„Mamy nadzieję, że wydalenie bp. Rogera Vangheluwe z Belgii pozwoli powrócić naszej diecezji do stanu normalności” – tak Doenja Van Belleghem, rzeczniczka brugijskiej diecezji skomentowała sobotnią decyzję Stolicy Apostolskiej.
Kongregacja Nauki Wiary zakończyła dochodzenie w sprawie byłego ordynariusza Brugii, który przed rokiem przyznał się do wieloletniego molestowania swego siostrzeńca. Stolica Apostolska nakazała biskupowi opuścić kraj i poddać się terapii duchowej i psychologicznej. Jak zauważa Van Belleghem, decyzja watykańskiej kongregacji jest surowa, jeśli weźmie się pod uwagę, że czyny, których dopuścił się bp Vangheluwe, uległy przedawnieniu zarówno w świetle kodeksu karnego, jak i prawa kanonicznego.
Podobnego zdania jest również o. Tommy Scholtes SJ, dyrektor kościelnego konsorcjum prasowego Médias catholiques. W jego przekonaniu zesłanie, na jakie został skazany były ordynariusz Brugii, dopełni jego śmierci cywilnej. O. Scholtes zastrzegł też, że decyzja Watykanu nie wyklucza dodatkowych sankcji w przyszłości, włącznie z usunięciem ze stanu duchownego.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.