Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział w środę, że zatrzymani w związku z zamachem w mińskim metrze przyznali się do winy. "Przestępstwo zostało wykryte" - powiedział na naradzie ze swoimi współpracownikami, transmitowanej przez telewizję państwową.
Łukaszenka powiedział, że wiadomo już, kto i jak przeprowadził zamach, nie wiadomo jeszcze, dlaczego.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.