Czternaście czołgów dla pierwszej kompanii przezbrajanej na wozy Abrams przybyło w środę do portu Szczecin-Świnoujście, gdzie są rozładowywane. Uzbrojone w armatę 120 mm czołgi mają wypełnić lukę po przekazaniu sprzętu pancernego Ukrainie.
Umowę na 116 czołgów M1A1 Abrams oraz sprzęt towarzyszący zatwierdził w styczniu br. szef MON Mariusz Błaszczak. To pierwsze z Abramsów, zamówionych przez Polskę, która wcześniej kupiła też 250 czołgów w najnowszej wersji.
Wartość umowy to ok. 1,4 mld dolarów netto, z czego blisko 200 mln USD pokrywa strona amerykańska w ramach przyznanych Polsce środków pomocowych. Dostawy czołgów i pozostałego sprzętu przewidziano na lata 2023-24. Czołgi, używane wcześniej przez Korpus Piechoty Morskiej USA, przechodzą szczegółowy przegląd, są przystosowywane do polskich wymagań i dostarczane z wyzerowanymi przebiegami.
Oprócz czołgów M1A1 i części zamiennych Polska otrzyma 12 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules, osiem mostów towarzyszących, sześć wozów dowodzenia M577 i 26 warsztatów na podwoziu Humvee; umowa dotyczy także wsparcia szkoleniowego i logistycznego.
Stany Zjednoczone zgodziły się sprzedać Polsce także ponad ćwierć miliona sztuk amunicji, w tym 112 tys. pocisków podkalibrowych z rdzeniem ze zubożonego uranu; zakup amunicji wyłączono do odrębnej umowy.
Zobacz: Relacja na bieżąco z wydarzeń na Ukrainie
"Nasze załogi z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej wchodzące w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej, tej żelaznej dywizji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo wschodniej Polski, już są przeszkolone. A więc zaraz przejmą te czołgi, trafią one na wyposażenie i będą stanowiły zaporę nie do przebicia. One zamkną Bramę Brzeską" - oświadczył szef MON Mariusz Błaszczak.
Przypomniał, że polskim zadaniem jest zamknięciem tej bramy, odstraszenie agresora i spowodowanie, by nie wtargnął on na ziemię polską.
Czołgi M1A1 należały wcześniej do Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, który zrezygnował z broni pancernej. Jak podkreślał redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej" Mariusz Cielma, "to w zasadzie najbardziej zaawansowana, rozbudowana pod względem możliwości wersja pojazdu M1A1". Zwracał uwagę, że "Marines to formacja, która wchodzi do boju jako pierwsza, i tam dbano o czołgi", które były modernizowane, wyposażane w nowe urządzenia obserwacyjne i wymiany danych. Zwracał też uwagę na tempo dostaw - używane wozy, kupione, aby uzupełnić braki po przekazaniu sprzętu Ukrainie, zostaną dostarczone wcześniej niż fabrycznie nowe czołgi w najnowszej wersji, zakupione w kwietniu ubiegłego roku.
W pierwszej dostawie znalazło się 14 czołgów - jedna kompania; jak zapowiedział szef MON, w tym roku zostaną dostarczone dwie kolejne, co pozwoli skompletować batalion czołgów, a kolejny batalion ma zostać dostarczony w przyszłym roku.
Pierwszy batalion czołgów Abrams zasili 1. Warszawską Brygadę Pancerną, obecnie uzbrojoną w Leopardy, wchodzącą w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej.
W przyszłym roku mają zostać dostarczone także pierwsze z 250 czołgów w najnowszym wariancie M1A1 SEPv3; początkowo dostawy przewidywano na lata 2025-25, z zastrzeżeniem, że terminy mogą zostać przyspieszone.
W ubiegłym roku, na podstawie odrębnego porozumienia, Wojska Lądowe Stanów Zjednoczonych przemieściły na terytorium Polski 28 czołgów M1A2 SEPv2 wraz z instruktorami do szkolenia polskich załóg, w ramach Akademii Abrams, uruchomionej w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.
Abrams, nazwany na cześć gen. Creightona Abramsa, dowódcy wojsk amerykańskich w Wietnamie w latach 1968-1972, jest produkowany przez koncern General Dynamics. Jednym z założeń konstrukcyjnych było zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa załodze, która - dzięki konstrukcji wieży - ma szansę przeżyć także w razie trafienia i eksplozji amunicji. Abrams został uzbrojony w gładkolufową armatę 120 mm skonstruowaną w niemieckim koncernie Rheinmetall - zastosowaną także w Leopardach 2 (oba czołgi wywodzą się z programu, który przewidywał wspólną amerykańsko-niemiecką konstrukcję); licencyjne działa zostały z czasem zmodyfikowane przez Amerykanów.
Czołg, ważący zależnie od wersji od 55 do 67 ton, jest napędzany silnikiem turbowałowym o mocy 1500 koni mechanicznych, który jest w stanie rozpędzić maszynę do prędkości ok. 70 km na godzinę. Wojska USA stosują paliwo lotnicze, turbinę można zasilać różnymi paliwami. Wielopaliwowość jest uważana za zaletę turbiny, za wadę - wyższe zużycie paliwa i niezdolność do pokonywania przez czołg głębokich przeszkód wodnych.
Polska jest pierwszym krajem europejskim i pierwszym krajem NATO poza USA, które kupiło Abramsa. W marcu br. zamiar kupna tych wozów ogłosiła Rumunia. Czołgi M1 w różnych wersjach weszły na wyposażenie wojsk Maroka, Kuwejtu, Iraku, Egiptu, Australii, Arabii Saudyjskiej, zamówił je także Tajwan. Były używane w wojnie w Afganistanie i Iraku. Abramsy irackiej armii brały udział w wojnie przeciwko Państwu Islamskiemu (IS), a saudyjskie podczas wojny domowej w Jemenie.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.