Reklama

Jan Paweł II ukazał wielkość człowieka

Jan Paweł II był rzecznikiem i piewcą kultury, która pokazuje wielkość człowieka i podnosi do Boga – uważa ks. prof. Andrzej Szostek, uczeń Karola Wojtyły i jego następca na katedrze etyki KUL.

Reklama

Wojtyła pisze także o formie miłość wiążącej się z celibatem.

– W „Miłości i odpowiedzialności” jest też paragraf odnoszący się do formy miłości wiążącej się z celibatem, z bezżennością dla Królestwa Niebieskiego. Ta forma ma także wymiar miłości oblubieńczej, którą osoby duchowne ofiarowują Bogu. Ponadto Wojtyła podkreśla w swoim dziele, że każdy człowiek musi znaleźć jakąś formę miłości oblubieńczej. Nawet ci, którzy nie będąc księżmi i zakonnicami, osoby samotne, muszą odnaleźć jakąś formę daru z siebie jeśli ma być spełnione życie osobowe.

Przypomnijmy, że refleksje te wypływały z praktyki duszpasterskiej Wojtyły...

– We wstępie do „Miłości i odpowiedzialności” wprost to wyznaje, że jego przemyślenia wypływają z doświadczeń w konfesjonale, z kontaktu z młodymi ludźmi, którzy chętnie mówią o problemach związanych z miłością i przygotowaniem się do małżeństwa. Wojtyła głęboko uczestniczył w ludzkich dramatach i przeżyciach.

Na ile papiestwo zmieniło kard. Wojtyłę?

– W przypadku każdego człowieka zmiana publicznej funkcji w jakimś stopniu go zmienia. Ale musimy też strzec się pewnych skrajności. Jedna z nich polega na tym, że papież zasiadając na tronie św. Piotra staje się nowym człowiekiem i to, co mówił dotychczas, jest nieważne. Druga skrajność polega na tym, że nie mówi on nic nowego w stosunku do tego, co głosił wcześniej. Ani jedno ani drugie nie jest prawdą, m.in. dlatego, że Wojtyła potrafił się uczyć. Cały czas się rozwijał i w relacji do Boga, i w duszpasterstwie i pracy intelektualnej. Ponadto cały czas chciał mieć koło siebie swoich bliskich współpracowników. Ks. prof. Tadeusz Styczeń, który był jego szczególnie umiłowanym uczniem i współpracownikiem przed 16 października 1978 r., do śmierci był jego przyjacielem.

Co kard. Wojtyła wnosi do papiestwa?

– Zaczynając od pierwszej encykliki wnosi fascynację człowiekiem. W tej pierwszej encyklice uważanej za programową „Redemptor hominis” papież nadaje nowy tytuł Chrystusowi. Utrwalił się w teologii tytuł „redemptor generis humani” – odkupiciel rodzaju ludzkiego, „redemptor mundi” – „odkupiciel świata”. Papież pisze natomiast „redemptor hominis” – odkupiciel człowieka. Nie dziwi zatem, że w tej encyklice znalazły się często później cytowane słowa: „Człowiek jest drogą Kościoła”. W niej na wzór dokumentów II Soboru Watykańskiego, zwłaszcza „Gaudium et spes”, maluje panoramę świata ludzkiego, zwłaszcza z jego nadziejami i zagrożeniami. Wnosi fascynację człowiekiem, którego chce w sposób szczególnie polecić Panu Bogu i go do Boga pociągnąć. Ponadto wnosi do papiestwa także fascynację Bogiem w Jego tajemnicy miłosierdzia. Przekonanie, że Bóg pociąga człowieka swoim miłosierdziem, jest jego ideą duszpasterską i teologiczną. Wyniósł ją z okresu przedpapieskiego i nadał jej szczególny blask, czego dowodem jest przejmująca encyklika „Dives in misericordia” – „Bogaty w Miłosierdziu”.
 

Na co kładł szczególny nacisk jako papież?

– Zostając biskupem świata zwrócił baczniejszą uwagę na etykę społeczną. Będąc papieżem zaczął odwiedzać różne kraje i zauważył, że niektóre z nich należą już nie do tzw. trzeciego świata, lecz nawet do czwartego. Bogaci stają się coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi i jest ich coraz więcej. Jak zobaczył, że ubóstwo radykalizuje konflikty społeczne to coraz bardziej interesował się etyką społeczną. Dlatego powstały encykliki „Laborem Exercens”, „Sollicitudo rei socialis”, „Centesimus annus”.

Encykliki te i inne dokumenty dotyczące społecznej nauki Kościoła, pokazują, jak bardzo sprawy te leżały mu na sercu. Papież do etyki społecznej nawiązuje także w encyklice o Bożym Miłosierdziu i podkreśla, że także ono leży u podstaw służby społecznej człowieka. Nie można wszystkiego sprowadzać do systemów ekonomicznych i społecznych, lecz gdzieś u podstaw musimy umieścić serce człowieka wrażliwe na ludzką biedę. Jednym z głównych rysów jego pontyfikatu jest wołanie o reakcję na ludzką biedę i nieszczęścia.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Środa
noc
5°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
wiecej »

Reklama