W wieku 80 lat zmarł Toto Cutugno. Jego piosenkę "L’Italiano" ze słowami z refrenu: "Lasciatemi cantare" nucił cały świat. Artysta wylansował kilka znanych hitów.
Na scenie słynnego festiwalu w San Remo występował 15 razy – od 1980 do 2010 roku. Takim rekordem może się pochwalić jedynie 5 innych piosenkarzy.
„Miał zagorzałych krytyków, ale mówimy o autentycznej ikonie muzyki pop, o czym świadczy 100 milionów sprzedanych płyt” – pisze Massimiliano Castellani w „Avvenire”, największym włoskim dzienniku katolickim. „Młodzi się z niego naśmiewali i zakochani w rocku udawali, że go ignorują, a potem na wycieczkach śpiewali, wspólnie z piosenkami Lucio Bittistiego, wszystkie utwory Toto z pamięci”.
Jego pierwszy przebój – „Solo noi” – wygrał San Remo w 1980 roku. A jego najsłynniejszy hit – „L’Italiano” – kończy w tym roku 40 lat. Ciekawostką jest, że w San Remo uplasował się dopiero na... piątym miejscu w 1983 roku. Dziennikarze żartują, że piosenka ta została drugim hymnem narodowym Włoch.
W Italii duże wrażenie zrobił także jego utwór „Figli” z 1987 r., dotyczący dzieci – ofiar narkotyków i przemocy. Swoistym testamentem artysty była piosenka „Emozioni”, a uwielbienie włoskich kobiet, zwłaszcza matek, zapewnił mu utwór „Mamme”.
Toto Cutugno 12 razy brał też udział w Konkursie Piosenki Eurowizji. W 1990 r. zwyciężył tam, śpiewając utwór „Insieme:
Artysta od wielu lat zmagał się z chorobą. Zmarł 22 sierpnia.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.